– Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych uchyliła postanowienie marszałka Sejmu stwierdzające wygaśnięcie mandatu poselskiego Mariusza Kamińskiego – przekazał rzecznik SN sędzia Aleksander Stępkowski. Niewykluczone jednak, że orzeczenie w tej sprawie wyda jeszcze jedna Izba Sądu Najwyższego – Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.
W wyborach do Sejmu Mariusz Kamiński otrzymał mandat z okręgu nr 7 (chełmskiego).
Wcześniej pierwsza Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska wskazała Izbę Kontroli jako właściwą do rozpoznania sprawy z odwołania Mariusza Kamińskiego od postanowienia marszałka Sejmu w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu posła.
CZYTAJ: Są odwołania byłych ministrów ws. wygaszenia mandatów poselskich
Marszałek Sejmu chciał, by sprawą zajmowała się Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, do której trafiły odpowiednie dokumenty. Bowiem Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego – według orzeczeń Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka – nie stanowi sądu w rozumieniu prawa Unii Europejskiej.
CZYTAJ: Kancelaria Prezydenta „nie przyjmuje możliwości” drugiego ułaskawienia byłych ministrów
Zamieszanie w Sądzie Najwyższym
W środę (03.01) do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN wpłynęły przekazane przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię odwołania Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego od decyzji marszałka o wygaszeniu im mandatów. Do obu spraw wyznaczono składy sędziowskie i terminy posiedzeń niejawnych na 10 stycznia 2024 roku. W sprawie Wąsika skład sędziowski Izby Pracy złożony był z sędziów orzekających w SN od niedawna – po 2018 r., w sprawie Kamińskiego – złożony jest z sędziów orzekających w tym sądzie jeszcze przed 2018 r.
W czwartek w sprawie odwołania Wąsika w Izbie Pracy SN wyznaczony do tej sprawy sędzia wydał postanowienie o przekazaniu tej sprawy do Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN, która tego samego dnia uchyliła postanowienie marszałka Sejmu o wygaszeniu mandatu posła Macieja Wąsika.
Również w czwartek prezes Izby Karnej SN sędzia Zbigniew Kapiński – zastępujący nieobecną I prezes SN – wydał zarządzenie, że właściwą do rozpatrzenia odwołania od wygaszenia mandatu Kamińskiego jest Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.
Trybunał Sprawiedliwości UE 21 grudnia 2023 roku uznał w sprawie pytań skierowanych do niego przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej SN, że są one niedopuszczalne. TSUE orzekł wówczas, że pytania zadane przez tę izbę „nie pochodzą od organu mającego status niezawisłego i bezstronnego sądu ustanowionego uprzednio na mocy ustawy, jak wymaga tego prawo Unii”.
W piątek na stronie SN opublikowano komunikat na temat zarządzenia prezesa Kapińskiego o określeniu Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN jako właściwej do rozpoznania odwołania Kamińskiego. Do komunikatu dołączono uzasadnienie tej decyzji prezesa Izby Karnej. Jak m.in. zaznaczono w tym uzasadnieniu na kwestię właściwości Izby Kontroli Nadzwyczajnej w tej sprawie nie ma wpływu wyrok TSUE z 21 grudnia 2023 roku, gdyż sprawa zainicjowana odwołaniem od stwierdzenia wygaszenia mandatu posła „nie wiąże się ze stosowaniem prawa UE ani nie ma związku z uprawnieniem sądu do kierowania do TSUE pytań prejudycjalnych”.
– Wszelkie wnioski o powierzenie rozpoznania sprawy określonemu składowi SN stanowią niedopuszczalną próbę wpływania na wybór sędziów spełniających określone oczekiwania – zaznaczyła z kolei I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska w piątkowym oświadczeniu, odnoszącym się do odwołań Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Minister sprawiedliwości: jeszcze czekamy na wyrok
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powiedział, że wyrok sądu skazujący polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika jest obowiązujący. W jego ocenie, ułaskawienie prezydenta po pierwszej instancji nie miało mocy prawnej.
Zapytany, czy Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są nadal posłami, Adam Bodnar stwierdził, że tę kwestię rozstrzyga Izba Pracy Sądu Najwyższego. – Wypowiedziała się na razie jedynie Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, co do której możemy mieć wątpliwości ze względu na wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, ale jeszcze czekamy na wyrok Izby Pracy Sądu Najwyższego – powiedział.
Minister Adam Bodnar dodał, że spraw posłów Kamińskiego i Wąsika pokazuje, że trzeba rozwiązać problem z Krajową Radą Sądownictwa. – Ta sytuacja pokazuje dobitnie, że musi ruszyć w kontekście rozwiązania problemu dotyczącego Krajowej Rady Sądownictwa, Sądu Najwyższego i statusu sędziów, którzy zostali powołani w ostatnich latach, bo jak tego nie rozwiążemy, to będziemy mieli kolejne sprawy, które będą mogły być w ten sposób podważane – dodał.
Będzie jeszcze jedno orzeczenie?
– Nie posiadam obecnie żadnych informacji, które uniemożliwiłyby rozpoznanie sprawy odwołania Mariusza Kamińskiego od wygaszenia mandatu poselskiego 10 stycznia. Nic nie wiem, żeby ona miała być nierozpoznana w środę w Izbie Pracy – powiedział w piątek prezes tej Izby sędzia Piotr Prusinowski.
– Potwierdzam, akta i oryginalne dokumenty pochodzące od marszałka Sejmu i dotyczące tej sprawy Mariusza Kamińskiego znajdują się w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN. Izba Kontroli Nadzwyczajnej nie posiada tych dokumentów. Wnoszę, że orzekali na podstawie niepełnych dokumentów, albo w ogóle bez dokumentów – poinformował dziennikarzy prezes Izby Pracy SN po orzeczeniu Izby Kontroli Nadzwyczajnej. Jak ocenił prezes Prusinowski „to jest jakaś taka partyzantka, to nie są moje standardy”.
Wcześniej sędzia Piotr Prusinowski powiedział zaś: „W mojej ocenie Izba Kontroli Nadzwyczajnej sądem nie jest i nie zamierzam przekazywać jakichkolwiek akt do tej Izby”. Prezes Prusinowski wskazywał, że „w orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości UE z 21 grudnia stwierdzono, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN nie jest sądem w rozumieniu prawa europejskiego, a w konsekwencji prawa polskiego”. – A zatem jako prezes SN mam obowiązek, podobnie jak marszałek Sejmu, dokonywać takich czynności, które umożliwią stosowanie prawa UE na terenie RP – mówił prezes Izby Pracy.
Karty poselskie dezaktywowane
– W piątek szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki wydał dyspozycję dezaktywacji kart poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika – powiedział w TVN24 dyrektor generalny Gabinetu Marszałka Sejmu Stanisław Zakroczymski.
Dodał, że według jego wiedzy karty Kamińskiego i Wąsika nie działają. – Natomiast finalne decyzje odnośnie udziału panów posłów lub byłych posłów w najbliższym posiedzeniu (Sejmu) pan marszałek podejmie i ogłosi przed tym posiedzeniem – powiedział Zakroczymski. Najbliższe posiedzenie Sejmu zaplanowane jest w dniach 10-12 stycznia.
Zakroczymski podkreślił, że za te działania „o charakterze swego rodzaju zabezpieczenia” marszałek Sejmu bierze pełną odpowiedzialność „biorąc pod uwagę poważne wątpliwości, co do charakteru aktów, które zostały wydane przy pl. Krasińskich w Warszawie przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych (Sądu Najwyższego)”.
Zakroczymski przekazał też, że „marszałek Hołownia w poniedziałek i we wtorek odbędzie szereg oficjalnych spotkań o charakterze konsultacyjnym z ministrem sprawiedliwości-Prokuratorem Generalnym, z Rzecznikiem Praw Obywatelskich, z przewodniczącym PKW”. – I mam nadzieję również z wybitnymi autorytetami prawniczymi, które będziemy zapraszać do Sejmu celem uzyskania pełnego spektrum poglądów – powiedział dyrektor generalny Gabinetu Marszałka Sejmu.
RL / IAR / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum