Mieszkaniec powiatu zamojskiego oszukany podczas internetowych inwestycji w „akcje spółki Baltic pipe”. Stracił ponad 30 tys. zł.
51-latek na reklamę inwestycji natknął się kilka miesięcy temu. Skuszony wizją szybkiego zysku przelał na konto wskazane przez rzekomego doradcę tysiąc złotych. Po pewnym czasie nabrał podejrzeń i przestał inwestować.
– Ponowne telefony pojawiły się po dwóch miesiącach. Rzekomy makler giełdowy poinformował o konieczności zamknięcia konta, w przeciwnym wypadku musi opłacić wymagany podatek – mówi aspirant sztabowy Katarzyna Szewczuk z zamojskiej policji. – Rozmówca przekazał też pokrzywdzonemu, że przed zamknięciem konta musi wypłacić dotychczas zgromadzone tam środki w wysokości blisko 30 tysięcy złotych. Według oszustów procedura ta wymagała wcześniejszej wpłaty pieniędzy przez inwestora. Zmanipulowany 51-latek nie dysponując taką kwotą, nie podejrzewając, że ma do czynienia z przestępczym procederem, namówił swoją córkę do przelania pieniędzy na wskazane przez oszusta konta bankowe.
CZYTAJ: Pijany i bez uprawnień. 17-letni kierowca zatrzymany
Oszustów poszukują teraz policjanci.
PaSe / opr. PrzeG
Fot. Policja Lubelska