W około 200 miejscach w całej Polsce odbyły się protesty rolników. Protestujący sprzeciwiali się wprowadzaniu Zielonego Ładu i napływowi towarów z Ukrainy. Protest miał na celu wywrzeć presję na Komisję Europejską, aby zmieniła podejście do niekontrolowanego napływu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy do Unii Europejskiej.
– Protesty w całym kraju odbywały się bez incydentów, cel został osiągnięty, jesteśmy gotowi do konstruktywnych rozmów – mówił w Polskim Radiu Lublin, Prezes Lubelskiej Izby Rolniczej, Gustaw Jędrejek. – Jesteśmy gotowi do rozmów. Będziemy rozmawiać. Mamy swoje postulaty. Rolnicy mają swoje wymagania, żeby godnie pracować, godnie zarabiać i produkować dobrą polską żywność dla siebie i swoich konsumentów. Rolnicy pokazali, że przedstawiciele, którzy ich reprezentują, nie zawsze są słuchani. Nasze postulaty nie są wypełniane. Ta forma wsparcia osiągnęła swój cel. Jeszcze raz ukłony dla rolników. Było ponad 200 protestów.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Zdaniem szefa Lubelskiej Izby Rolniczej, obecnie najpoważniejszym problemem jest niekontrolowany import cukru z Ukrainy.
Wczoraj (24.01) podczas konferencji prasowej premier Donald Tusk po posiedzeniu rządu oświadczył, że w kwestii importu produktów rolnych z Ukrainy strona polska będzie dążyć do tego, by ukraińskie produkty można było sprzedawać w Polsce tylko za zgodą polskich instytucji.
CZYTAJ: „Mamy nadzieję, że Unia się opamięta”. Protest rolników w Zamościu [ZDJĘCIA]
RMaj / opr. WM
Fot. PrzeG