Od nowego roku napoje energetyczne mogą kupować tylko osoby pełnoletnie. Dodatkowo napoje z dodatkiem tauryny i kofeiny nie mogą być sprzedawane w placówkach oświatowych i automatach. To nowe regulacje, które mają przeciwdziałać niekorzystnym skutkom zdrowotnym po spożyciu tych płynów.
Uczniowie puławskich szkół przyznają, że jest to duży problem wśród młodych osób.
– Znam kilka, które piją codziennie i po kilka też. Wszystko jest dla ludzi, ale z głową i ze zdrowym rozsądkiem. Spotkałem się z przypadkami, że potrafili pić nawet do pięciu litrów tygodniowo. Mam nawet jednego znajomego, który potrafił wypić trzy litry dziennie.
CZYTAJ: „Są niezwykle szkodliwe”. Od dziś niepełnoletni nie kupią energetyków
Nauczyciele przyznają, że takie zmiany w prawie są potrzebne, bo bywało, że młodzież zamiast śniadania piła energetyki.
– Z taką sytuacją miałam do czynienia przed świętami w przypadku jednej z uczennic – mówi Lidia Nogowska z Zespołu Szkół nr 1 w Puławach. – Prosiłam ją, żeby jednak do mnie do klasy z tym energetykiem nie wchodziła. Ona trochę z rozpaczą w głosie mówiła, że czuje potrzebę wypicia. Zapytałam czy coś jadła do tej pory, a było ok. godz. 12.00. Powiedziała, że nie. „Leciała” na tym napoju z ogromną zawartością kofeiny.
Za złamanie zakazu sprzedaży energetyków osobom do 18.roku życia grozi grzywna do dwóch tysięcy złotych, która jest nakładana na kierownika zakładu handlowego lub gastronomicznego.
ŁuG / opr. PrzeG
Fot. pexels.com