Prawie 10 dni oczekują kierowcy w kolejce przed polsko-ukraińskim przejściem granicznym w Dorohusku – informuje chełmska policja. Na granicy trwa protest przewoźników. Do odprawy oczekuje 600 ciężarówek, a kolejka ma prawie 16 km długości i kończy się w miejscowości Srebrzyszcze. Protestujący przepuszczają jedną ciężarówkę co trzy godziny.
Trwający od 6 listopada protest przewoźników przed przejściem w Dorohusku został rozwiązany 11 grudnia przez wójta gminy Wojciecha Sawę. Jednocześnie przewoźnicy złożyli kolejny wniosek o nowe zgromadzenie od 18 grudnia do 8 marca, które wójt również zakazał. Sąd Okręgowy w Lublinie uchylił tę decyzję wójta i protestujący powrócili na granicę.
CZYTAJ: Wojsko: patrole polskiej przestrzeni powietrznej
– W Hrebennem długość kolejki to prawie 30 km – mówi aspirant Małgorzata Pawłowska z Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim. – W kolejce oczekuje około 460 samochodów ciężarowych. Ostatnie z nich znajdują się w miejscowości Dąbrowa Tomaszowska. Czas oczekiwania do przekroczenia granicy w kierunku Ukrainy szacowany jest na około 100 godzin. Ostatniej doby nie odnotowaliśmy zdarzeń nadzwyczajnych związanych z zabezpieczeniem tego protestu. Z informacji, jakie posiadamy wynika, że w kierunku Ukrainy przepuszczanych jest 5 pojazdów ciężarowych na godzinę.
Protest polskich przewoźników trwa od ponad 2 miesięcy. Odprawy przed polsko-ukraińskimi przejściami granicznym w Zosinie i Dołhobyczowie odbywają się na bieżąco. Podobna sytuacja jest przed polsko-białoruskim przejściem granicznym Kukuryki-Kozłowicze.
Minionej doby na towarowych przejściach granicznych w województwie lubelskim odprawiono ponad 700 ciężarówek.
MaTo / opr. PrzeG
Fot. archiwum