Mimo dużych mrozów trwają protesty przed przejściami granicznymi z Ukrainą.
– Długość kolejki do przejścia granicznego w Hrebennem wynosi około 30 km, na odprawę oczekuje ponad 520 ciężarówek – informuje oficer prasowy tomaszowskiej policji młodszy aspirant Małgorzata Pawłowska. – Ostatnie z pojazdów oczekują w miejscowości Dąbrowa Tomaszowska. Szacunkowy czas oczekiwania do przekroczenia granicy w kierunku Ukrainy to około 120 godzin. W związku z tymi ujemnymi temperaturami dbamy tutaj również o to, aby kierowcy oraz osoby protestujące nie były narażone na wychłodzenie organizmu. Dostarczane są ciepłe posiłki i napoje.
CZYTAJ: Mrozy nie oszczędzają kierowców na granicy. Wolontariusze stale pomagają
– Kolejka do Dorohuska liczy 8 km – komisarz Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie. – Sięga do miejscowości Ludwinów. W kolejce oczekuje około 280 samochodów ciężarowych, a czas oczekiwania na odprawę szacowany jest na 60 godzin. Jeżeli chodzi o protest, to przebiegał spokojnie, w przypadku kolejki również nie odnotowaliśmy interwencji.
W Zosinie i Dołhobyczowie na kierunku wywozowym z Polski odprawy odbywają się na bieżąco.
Na bieżąco odprawiane są także ciężarówki na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Koroszczynie – informuje Krajowa Administracja Skarbowa.
Protestujący na granicy polscy przewoźnicy domagają się przede wszystkim rozwiązania problemów z ukraińskim systemem kolejki elektronicznej.
PaSe / opr. LisA
Fot. Piotr Janiak