Wójt Dorohuska nie zgodził się na organizację kolejnego protestu na drodze krajowej nr 12 zapowiadanego przez przewoźników od 18 grudnia do 8 marca przyszłego roku.
To już druga podobna decyzja. W poniedziałek wójt Wojciecha Sawa rozwiązał protest przewoźników blokujących od ponad miesiąca przejście graniczne w Dorohusku.
CZYTAJ: Sąd ma 30 dni na rozpatrzenie odwołania od rozwiązania protestu w Dorohusku
– Teraz uzasadnienie jest identyczne jak 11 grudnia – mówi Wojciech Sawa. – Starty znacznego mienia – to jest podstawowy argument, którego użyłem w tamtej decyzji. To, że firmy, przedsiębiorstwa, Skarb Państwa, jednostki samorządu terytorialnego tracą bardzo dużo korzyści finansowych, ludzie są zagrożeni utratą pracy, dlatego taka a nie inna moja decyzja. Ci, którzy składali ten wniosek do naszego urzędu gminy, mogą się odwołać do Sądu Okręgowego w Lublinie.
Sąd Okręgowy w Lublinie na rozpatrzenie odwołania przewoźników od poniedziałkowej decyzji wójta gminy Dorohuska ma 30 dni. Termin rozprawy powinien być znany w ciągu najbliższych dni – poinformowało nas biuro prasowe sądu.
CZYTAJ: Granica w Dorohusku odblokowana. Naczepa już nie blokuje drogi [ZDJĘCIA, WIDEO]
Od 6 listopada, na przejściach z Ukrainą w Dorohusku trwał protest przewoźników. Domagali się oni między innymi wprowadzenia zakazu rejestrowania w Polsce firm transportowych z zagranicznym kapitałem oraz rozwiązania problemów z ukraińskim system kolejki elektronicznej.
TSpi/ opr. DySzcz
Fot. archiwum