Taniec polonez został wpisany na Listę Reprezentatywną Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Ludzkości UNESCO – poinformowało ministerstwo spraw zagranicznych. Międzyrządowy Komitet do spraw Ochrony Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO podczas odbywającej się w Botswanie 18. sesji zaakceptował wniosek Polski. Koordynacją procesu zajmowały się Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Narodowy Instytut Dziedzictwa. Polskiej delegacji na 18. sesji Komitetu przewodniczy Stały Przedstawiciel RP przy UNESCO Mariusz Lewicki.
Polonez to jeden z najstarszych polskich tańców narodowych. Jego historia sięga czasów starosłowiańskich. Znany był wśród wszystkich warstw społecznych naszego kraju. Uświetniał zarówno bale na dworach królewskich, jak i wiejskie wesela, stając się symbolem naszej narodowej i kulturowej tożsamości. Był popularny również w innych krajach Europy. Inspirował twórczość wielu kompozytorów, w tym Fryderyka Chopina, Jana Sebastiana Bacha i Jerzego Fryderyka Händla. Obecnie jest najczęściej uczonym w szkołach tańcem i otwiera wiele uroczystości, w tym popularne bale studniówkowe.
Do niematerialnego dziedzictwa zaliczane są między innymi tradycje i przekazy ustne, sztuki widowiskowe i tradycje muzyczne, zwyczaje, obyczaje i obchody świąteczne, wiedza o przyrodzie i wszechświecie, a także umiejętności związane z tradycyjnym rzemiosłem. Zjawiska są odtwarzane i przekazywane z pokolenia na pokolenie, zapewniając danej wspólnocie poczucie tożsamości i ciągłości oraz przyczyniając się do poszanowania różnorodności kulturowej i ludzkiej kreatywności.
To szósty polski wpis, który znalazł się na Liście Reprezentatywnej Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Ludzkości UNESCO, stworzonej na podstawie Konwencji UNESCO w sprawie ochrony niematerialnego dziedzictwa kulturowego z 2003 roku. Zestawienie to prowadzone jest w celu zwiększenia świadomości znaczenia dziedzictwa niematerialnego, a także promowania dialogu respektującego różnorodność kulturową.
IAR/ RL/ opr. DySzcz
Na zdj. trzeciomajowy polonez w Lublinie/ archiwum