Miał oszukiwać metodą na policjanta. 47-latek wpadł w ręce prawdziwych policjantów zaraz po tym, gdy odebrał pieniądze od jednej z pokrzywdzonych osób. Mężczyzna podczas ucieczki autem uszkodził trzy samochody, w tym radiowóz. Na szczęście nie udało mu się zbiec.
47-latek miał przy sobie 30 tysięcy złotych, które odebrał od jednej z oszukanych emerytek.
CZYTAJ: Śmiertelne pobicie 65-latka. Jest akt oskarżenia
– Sprawa ma charakter rozwojowy – mówi oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie nadkomisarz Kamil Gołębiowski. – Policjanci od razu udowodnili 47-latkowi dwa przestępstwa, podczas których mieszkanki Lublina straciły łącznie 60 tysięcy złotych. Do emerytek zadzwonili przestępcy, którzy oświadczyli, że ich pieniądze są zagrożone. Nakłonili je do przekazania gotówki fałszywemu policjantowi. Pieniądze miały wrócić do seniorek po zakończeniu akcji.
– Typujemy tego mężczyznę również do innych czynów, do których dochodziło na tym terenie. Teraz będziemy analizować materiały innych spraw, aby móc udowodnić mężczyźnie kolejne przestępstwa – dodaje nadkomisarz Kamil Gołębiowski.
Podejrzany usłyszał zarzuty udziału w oszustwie i wyłudzenia pieniędzy. Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
MaTo / MaK / opr. PrzeG / ToMa
Fot. KWP Lublin