W Szczecinie szukają pielęgniarek. Chcą je ściągnąć… z województwa lubelskiego.
„Problem z brakiem pielęgniarek mamy od wielu lat”
W województwie zachodniopomorskim w latach 2019-2021 wydano 407 praw wykonywania zawodu pielęgniarki. Tymczasem w Lubelskiem było ich 1465. – Problem z brakiem pielęgniarek mamy od wielu lat – mówi zastępczyni pielęgniarki naczelnej szczecińskiego Szpitala Wojewódzkiego doktor Sylwia Sołowiej. – Problem dotyczy nie tylko naszego szpitala, ale ogólnie województwa zachodniopomorskiego. Mamy jedyną uczelnię – Pomorski Uniwersytet Medyczny, który kształci na Wydziale Pielęgniarstwa. Problemy mamy od wielu lat, z tego względu, że kadra pielęgniarska jest już wysłużona, to panie powyżej 50. roku życia. Od wielu lat nie było chętnych do podjęcia kształcenia w tym zawodzie. Przez wiele lat obserwujemy taki niż. Doskonale wiemy, że w rejonach Lubelszczyzny są pielęgniarki, które nielicznie, ale jednak do nas przyjeżdżają. Podjęliśmy kroki, żeby rozpowszechnić informację, że jesteśmy chętni, otwarci, kształcimy nasze pielęgniarki.
CZYTAJ: Sposób na efektywną terapię. Pomaga wirtualna rzeczywistość [ZDJĘCIA]
Zatrudnienie na terenie województwa lubelskiego
W samym Lublinie mamy sześć uczelni kształcących pielęgniarki. Z danych Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych wynika, że każdego roku na terenie województwa lubelskiego o prawo do wykonywania tego zawodu występuje około pół tysiąca osób. – Jeżeli spojrzymy na dane, to wszystkie te osoby powinny znaleźć pracę na terenie naszego regionu – mówi dziekan Wydziału Nauk o Zdrowiu Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, prof. Mariusz Wysokiński. – Rodzi się pytanie, czy szpitale mają odpowiednie fundusze na zatrudnienie odpowiedniej liczby personelu. Według danych Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych mamy niedobór blisko 400 etatów rocznie; do 2030 roku 400 osób powinno być jeszcze zatrudnionych. Pytanie, czy zostaną zatrudnione – to nie pytanie do uczelni, tylko do dyrekcji poszczególnych szpitali. Wszystkie absolwentki, nie tylko naszego uniwersytetu, ale wszystkich uczelni, powinny znaleźć zatrudnienie na terenie województwa lubelskiego. Nie muszą udawać się na emigrację do innych województw czy za granicę.
„Poprowadzimy za rękę osobę, która do nas przyjdzie”
Szczeciński Szpital Wojewódzki ma przygotowaną ofertę dla chętnych, którzy chcieliby zasilić ich szeregi. – Pomożemy we wszystkim – zapewnia naczelna pielęgniarka placówki doktor Maria Smalec. – Myślę, że dla tych osób to decyzja życiowa. Liczę, że osoby, które nie są jeszcze zawodowo związane czy nie są w związkach małżeńskich, nie mają pewnych zobowiązań w stosunku do drugiej osoby, zdecydują się na podjęcie takiej rękawicy. Jako szpital stwarzamy takie możliwości. Mamy mieszkania, w których panie mogą zamieszkać. Stwarzamy możliwości podnoszenia kwalifikacji. Jesteśmy szpitalem wielospecjalistycznym. Serdecznie zapraszam koleżanki z innych rejonów. Szczecin jest piękny. Pomożemy w każdym aspekcie, czy materialnym, czy mieszkaniowym. Poprowadzimy za rękę osobę, która do nas przyjdzie. Myślę, że jesteśmy naprawdę fajnym zespołem pielęgniarskim. Ale staje się tak jak w rodzinie, po prostu starzejemy się i nowego narybku nie ma.
CZYTAJ: Jedyny taki ośrodek w regionie. Pomaga bezpłodnym parom [ZDJĘCIA]
– W tej chwili tendencje, które pojawiają się, jeśli chodzi o wynagradzanie tej grupy zawodowej, na pewno pomagają w zachęceniu młodzieży do podejmowania kształcenia na kierunku pielęgniarstwo – podkreśla prof. Wysokiński. – Musimy cały czas pamiętać, że jeśli przeliczymy liczbę pielęgniarek na tysiąc mieszkańców, to cały czas mamy tę liczbę o połowę mniejszą niż w większości krajów Europy Zachodniej. Pojawiają się czy będą się pojawiać nowe formy zatrudnienia pielęgniarek w instytucjach związanych np. z opieką długoterminową, związanych z opieką geriatryczną, które dalej będą potęgowały zapotrzebowanie na tego typu pracownika.
Według danych Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych na koniec 2022 roku w Polsce pracowało 236 tysięcy 414 pielęgniarek. Liczba zatrudnionych co roku rośnie o od 1 do 3 tysięcy pracowników, jednak to nadal za mało, by zaspokoić rosnące zapotrzebowanie placówek medycznych.
Szczeciński Szpital Wojewódzki prosi o kontakt zainteresowane pielęgniarki i pielęgniarzy. Jest możliwość przyjazdu i przyjrzenia się placówce.
EwKa / opr. WM
Fot. pixabay.com