Dokumenty o działalności członków NSZZ „Solidarność” w Zakładach Zmechanizowanego Sprzętu Domowego „Predom-EDA” w Poniatowej trafiły do archiwum Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie.
Wśród przekazanych materiałów znalazły się m.in. ulotki informujące, jak prowadzić strajk, korespondencja międzywydziałowa i deklaracje członkowskie pracowników.
„Uwaga, będzie rewizja”
Były przewodniczący Komisji Zakładowej w „Predom-EDA”, Zbigniew Jędruszewski, podkreślił, że niektóre z tych materiałów zostały uratowane przez archiwistkę zakładową. – Było to tuż po ogłoszeniu stanu wojennego. Esbecy wówczas nie penetrowali zakładu, niemniej cała dokumentacja była zdeponowana. Udało się uratować te materiały dzięki pani Helenie Zdun, która uprosiła dyrektora, żeby nie niszczył dokumentów.
Jednym z elementów działalności konspiracyjnej pracowników poniatowskiego zakładu było wydawanie pisma „Nasz Głos”, którego numery znalazły się w materiałach przekazanych do lubelskiego IPN-u. Była działaczka „Solidarności” Bożena Pik zaznaczyła, że tematy podejmowane w tym piśmie nie dotyczyły tylko zakładu. – Pisaliśmy o wszystkim, co dotyczy zakładu i stanu wojennego. Każdy numer kończył się słowami „Solidarność żyje i nigdy nie zniknie z naszej pamięci”. Tekst jest często trudny do odczytania, dlatego że pismo było powielane przez kalkę. Kurierzy to zabierali i roznosili po wydziałach zakładu i do miasta. Numery pisma rozdawaliśmy też na mszach świętych.
CZYTAJ: Z zakładów „Predom – EDA” do IPN-u. Wyjątkowe dokumenty trafiły do Lublina [WIDEO]
– Pewnego dnia, wracając do domu, znalazłam w drzwiach kartkę: „Uwaga, będzie rewizja. Podaj dalej”. Weszłam do domu, pozbierałam wszystkie numery, które miałam gdzieś tam pochowane, wyciągnęłam blachę do pieczenia ciasta i spaliłam je. Dlatego mamy tak mało pamiątek – dodaje Bożena Pik.
Ponad 100 postulatów
W zasobach lubelskiego IPN-u znajdują się także spisane postulaty pracowników zakładu, które przedstawiono dyrekcji „Predom-EDA” 7 listopada 1980 roku. Opracowywaniem 116 postulatów zajmowała się między innymi Jadwiga Górniak. – Postulaty zebraliśmy od ponad 4,5-tysiecznej załogi. Były to sprawy organizacyjne, płacowe, bytowe, mieszkaniowe. Ludzie domagali się, aby przywożono im nieśmierdzącą wędlinę. Był też postulat, żeby rozliczyć tych, którzy rozdzielali talony na pralki i lodówki. Kiedy czytałam te postulaty, przypomniało mi się, że też nie dostałam talonu na pralkę, a dostał go jakiś kierownik. Poszłam do komisji i zapytałam się: „To kierownik, który pracuje tu już ponad 20 lat, nie ma jeszcze pralki?”. Usłyszałam odpowiedź: „No, może i ma”. „Jak ma, to po co mu dajecie?”.
Były pracownik zakładu Aleksander Sola przekazał do archiwum IPN plakaty, które były przygotowywane na akcję przeprowadzoną przez członków „Solidarności” 30 marca 1982: – Świdnik był bardzo prężnym ośrodkiem oporu „Solidarności”. Pojechałem tam, nawiązałem kontakty, zorganizowałem grupę działaczy – raczej drugiego, trzeciego rzutu. Zmobilizowaliśmy się i zrobiliśmy w Poniatowej wielkie plakatowanie i ulotkowanie. Potem esbecy chodzili z żyletkami i zeskrobywali te plakaty z witryn sklepowych, ze słupów ogłoszeniowych. Bośmy przykleili te plakaty na farbę nitro – opowiada Aleksander Sola.
Dokumenty w wersji cyfrowej
Starszy archiwista z Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie, Paweł Chojna podkreślił, że przed dygitalizacją materiałów należało je najpierw podzielić na poszczególne jednostki. – Początkowo cały materiał trzeba było podzielić na jednostki archiwalne według ich specyfiki i treści. Następnie konieczne było ułożenie dokumentów, czy to chronologicznie, czy to pod względem tematycznym, a na koniec wyczyszczenie ich z brudu oraz drobnoustrojów i zeskanowanie. Dokumenty w tym momencie są zabezpieczone w bezkwasowych, niereagujących chemicznie teczkach i złożone w archiwum.
Dokumenty z „Predom-EDA” można obejrzeć w cyfrowym archiwum Instytutu Pamięci Narodowej.
Archiwalne materiały, stare fotografie a także m.in. listy można przekazywać do archiwów Instytutu Pamięci Narodowej w ramach projektu „Archiwum Pełne Pamięci”. Swoje pamiątki rodzinne do IPN-u oddało już około 2250 darczyńców.
Za pośrednictwem portalu www.archiwumpamieci.pl można się skontaktować z pracownikami Instytutu, by przekazać im dokumenty lub zainteresować IPN historią swojej rodziny.
ŁuM / opr. ToMa
Fot. RL