Wójt gminy Dorohusk, Wojciech Sawa nie będzie składał zażalenia na sobotnią (16.12) decyzję Sądu Okręgowego w Lublinie w sprawie protestu przewoźników przed polsko-ukraińskim przejściem granicznym w Dorohusku.
Przypomnijmy, że skład orzekający uchylił decyzję wójta, który zakazał manifestacji. Oznacza to, że przewoźnicy od poniedziałku (18.12) znów mogą blokować dojazd do terminala.
CZYTAJ: Przewoźnicy mogą protestować w Dorohusku. Jest decyzja sądu
– Dostałem uzasadnienie sądu, ale nie będę nic robił – mówi wójt gminy Dorohusk, Wojciech Sawa. – Szanuje decyzję sądu. Nie uwzględnił on naszych wniosków, ale sąd jest niezawisły i dla mnie jego orzeczenie jest wiążące. Chciałem coś zrobić, ale nikt mi nie pomaga. Jeżeli sąd tak uznał, szanuję jego decyzję.
CZYTAJ: Od Dorohuska aż po Piaski. Gigantyczna kolejka ciężarówek
– Kolejka TIR-ów jest bardzo długa. Na niektórych odcinkach – od Stołpia w stronę Piask – droga krajowa nr 12 jest bardzo wąska, więc myślę, że jest zagrożenie bezpieczeństwa. Zagrożeniem może być już sam fakt, że kolejka od Dorohuska do Piask ma z 70 kilometrów.
CZYTAJ: Utrudnienia na trasie Piaski – Dorohusk. Nadjeżdżające tiry kierowane są na Krasnystaw i Zamość
Kolejka TIR-ów oczekujących na wyjazd z Polski przez przejście graniczne w Dorohusku sięga obwodnicy Piask.
CZYTAJ: Przejście graniczne w Dorohusku odblokowane [ZDJĘCIA, WIDEO]
Kierowcy samochodów osobowych jadący w kierunku Chełma muszą zachować szczególną ostrożność. W rejonie obwodnicy Piask są obecni policjanci, którzy kierują TIR-y na drogę krajową nr 17 w stronę Krasnegostawu.
MaTo / opr. ToMa
Fot. archiwum