Druga niedziela adwentu to w Polsce Dzień Modlitwy i Pomocy Materialnej Kościołowi na Wschodzie. W tym roku obchodzony jest on pod hasłem „Uczestniczę we wspólnocie Kościoła”.
CZYTAJ: Osierocone dzieci z Ukrainy dostaną świąteczne paczki
– Musimy docierać do najbardziej potrzebujących osób – stwierdza mówi założyciel lubelskiego Centrum Wolontariatu, ksiądz Mieczysław Puzewicz. – Placówki kościelne – czy to Kościoła rzymskokatolickiego, czy greckokatolickiego – mają bardzo dobre rozeznanie w potrzebach ludności. Na terenie praktycznie każdej diecezji są wewnętrznie przesiedlone osoby. Pamiętajmy, że w Ukrainie są setki tysięcy wdów. Kościół stara się docierać do takich ludzi. Nie wolno zapomnieć nie tylko o Kościele, ale generalnie o naszych siostrach i braciach w Ukrainie. Tam ciągle jest wojna, z niewiadomym wynikiem. Tutaj każdy znak naszej solidarności jest absolutnie konieczny i bezcenny.
W niedzielę (10.12) do blisko 100 dzieci z okolic Lwowa trafiły świąteczne paczki. – To są dzieci, których ojcowie zginęli na froncie albo zginęły nawet całe ich rodziny. Dzieci mają taki mix ze słodyczy, ubrań plus zabawki czy artykuły szkolne.
Dzień Modlitwy i Pomocy Materialnej Kościołowi na Wschodzie zainicjowano w 2000 roku, aby wesprzeć duchowo i materialnie wspólnoty Kościoła katolickiego za naszą wschodnią granicą, przede wszystkim na terenie dawnego ZSRR.
Obecnie Kościołowi za wschodnią granicą służy 782 duchownych, 213 sióstr zakonnych i 37 braci zakonnych z Polski oraz wolontariusze świeccy.
MaTo / opr. WM / ToMa
Fot. pixabay.com