W Janowcu dobiega końca II Jarmark Bożonarodzeniowy. W scenerii ruin zamkowych na stoiskach prezentują swoje produkty lokalni rękodzielnicy i koła gospodyń wiejskich.
CZYTAJ: „Tu jest magia”. Jarmark Bożonarodzeniowy w Lublinie [ZDJĘCIA]
– Każdy z nas przygotował coś specjalnego na tę okazję – mówi Beata Woźniak z Koła Gospodyń Wiejskich w Wojszynie. – Własnoręcznie robione stroiki świąteczne, bardzo piękne z naturalnych rzeczy. Mamy pierniki, choinki piernikowe ręcznie malowane, dekoracje wykonane ze słomy. Zajmuję się szydełkowaniem, więc są tu moje dekoracje szydełkowe jak i stroiki wykonane ze świerków i z różnych ozdób. Mamy oczywiście również bigos na gorąco.
Oprócz prezentacji lokalnych rękodzielników można było także posłuchać występów wokalnych miejscowych artystów.
– Sięgamy do tradycji i historii – mówi marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski. – Janowiec to jest początek XVI wieku. Jarmarki dopiero się tworzyły. Starsze są te niemieckie np. w Dreźnie, w Norymberdze czy też w Wiedniu. Ale na pewno ten jarmark bożonarodzeniowy XXI wieku tutaj ma pełnić tę rolę, którą pełnią jarmarki w całej Polsce i Europie: integracja dzieci, rodziców, wspólne zakupy, wspólne jedzenie, a także pokazywanie tradycji, lokalnych wyrobów, z których słyną poszczególne regiony, okolice.
Jarmark bożonarodzeniowy w Janowcu odbywa się po raz drugi. Imprezę zakończy o 17.00 pokaz fireshow, czyli tańca z ogniem.
ŁuG / opr. LisA
Fot. Łukasz Grabczak/ Zamek w Janowcu FB