Do czterech osób wzrosła liczba ofiar zamachu w Marawi na południu Filipin. W trakcie niedzielnej mszy odprawianej w sali gimnastycznej Uniwersytetu Stanowego Mindanao wybuchła bomba. Rannych jest 50 osób.
CZYTAJ: Postrzelił policjantów we Wrocławiu. Maksymilian F. usłyszy zarzuty [ZDJĘCIA]
Filipińskie służby podejrzewają, że za zamach odpowiedzialne są radykalne ugrupowania islamskie. Większość dowodów wskazuje na grupę Maute-ISIS. W przygotowanie ataku mogli być zaangażowani także bojownicy z innych krajów.
CZYTAJ: Rosja: postawiono nowe zarzuty opozycjoniście Aleksiejowi Nawalnemu
Wojsko podejrzewa, że zamach mógł być odwetem. W ostatnich dniach filipińskie służby przeprowadziły serię operacji wojskowych przeciwko islamistycznym grupom w zachodniej części wyspy Mindanao. W piątek w wyniku takiej operacji zginęło 11 bojowników.
IAR / opr. AKos
Fot. PAP/EPA/BUTUAN PIO / HANDOUT