Utrzymują się kolejki na przejściach granicznych z Ukrainą w Lubelskiem. Od ponad miesiąca trwa protest polskich przewoźników, którzy przepuszczają pojedyncze ciężarówki.
– Czas oczekiwania na odprawę na przejściu w Dorohusku wynosi ok 180 godzin – mówi sierżant sztabowy Angelika Głąb-Kunysz z chełmskiej policji. – W kolejce znajduje się około 900 samochodów ciężarowych. Długość kolejki wynosi 22 kilometry do miejscowości Stołpie. Aktualnie z Polski do Ukrainy protestujący przepuszczają po sześć pojazdów na godzinę, natomiast z Ukrainy do Polski jeden pojazd na godzinę.
– Kolejka przed przejściem granicznym w Hrebennem od tygodnia ma podobną długość – mówi oficer prasowy tomaszowskiej policji młodszy aspirant Małgorzata Pawłowska. – Wynosi ona około 65 kilometrów z zachowaniem stref buforowych. W kolejce oczekuje około 760 ciężarówek. Ostatnie z nich znajdują się w miejscowości Chomęciska Małe w powiecie zamojskim. Czas oczekiwania do przekroczenia granicy w kierunku Ukrainy to około 190 godzin.
CZYTAJ: Rosja wprowadzi zakaz wjazdu aut z ukraińskimi tablicami na okupowane przez siebie terytoria
Miniona doba minęła spokojnie na przejściach, nie doszło do żadnych incydentów.
Przypomnijmy, że protest na przejściach z Ukrainą w Dorohusku i Hrebennem w Lubelskiem trwa od 6 listopada. Postulaty przewoźników dotyczą między innymi wprowadzenia zakazu rejestrowania w Polsce firm transportowych z zagranicznym kapitałem oraz rozwiązania problemów z ukraińskim system kolejki elektronicznej.
W Dołhobyczowie na kierunku wywozowym z Polski do odprawy oczekuje ok. 220 pojazdów ciężarowych, szacunkowy czas oczekiwania to 22 godziny. W Zosinie na w 4-godzinnej kolejce oczekuje ok. 40 pojazdów ciężarowych.
Kolejki w Kukurykach
Niemal dobę – 23 godziny – oczekują kierowcy ciężarówek na wyjazd z Polski na Białoruś przez przejście graniczne w Kukurykach. Na kierunku wywozowym z naszego kraju do odprawy ustawiło.
PaSe / opr. PrzeG / AKos
Fot. Agnieszka Piela