5 plenerowych biblioteczek stanęło w różnych częściach Tomaszowa Lubelskiego. Biblioteczki działają na zasadzie „wędrującej książki”. Są widoczne i estetyczne. To pierwsza akcja popularnego w świecie „bookcrossingu” w tym mieście.
– Osoby czytające, a niekorzystające z zasobów naszej biblioteki, narzekają, że za daleko jest im do siedziby głównej. Postanowiliśmy to zmienić – mówi Jacek Pawłucki, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Tomasza Zamoyskiego w Tomaszowie Lubelskim. – Stąd pomysł, aby to biblioteka poszła do ludzi. Zamontowaliśmy 5 biblioteczek plenerowych mieszczących kilkadziesiąt książek. Każdy może sobie z niej wziąć książkę, przynieść tę, którą ma w domu. Chodzi o to, aby książki nie leżały, tylko żyły, bo to przecież jest ich istotą.
CZYTAJ: „Liczymy na silną wolę którejś ze stron”. 53. dzień protestu przewoźników w Hrebennem [ZDJĘCIA]
Mieszkańcy Tomaszowa są zadowoleni z nowego projektu: – Można wziąć książki do domu. Ale jak jest ładna pogoda, można sobie usiąść, przeczytać książkę. To superpomysł – mówi jeden z nich.
Biblioteczki plenerowe znajdują się w parku, na terenie szpitala, przy „Gamach” przy ul. Lipowej, Moniuszki i Kościuszki.
AP / opr. ToMa
Fot. Miejska Biblioteka Publiczna im. Tomasza Zamoyskiego w Tomaszowie Lubelskim