W Katolickim Uniwersytecie Lubelskim odbyła się uroczystość nadania tytułu doktora honoris causa KUL profesorowi Carlowi Andersonowi. Jest to amerykański prawnik, urzędnik państwowy i nauczyciel akademicki. Piastował stanowisko specjalnego asystenta prezydenta Ronalda Reagana.
CZYTAJ: Wielkie świętowanie na KUL-u. Uczelnia ma już 105 lat [ZDJĘCIA]
– Dla mnie to wielki zaszczyt, bo zawsze uważałem Katolicki Uniwersytet Lubelski za wielki ośrodek – mówi prof. Carl Anderson – Prezydent Reagan był oczywiście bardzo blisko z papieżem Janem Pawłem II. Myślę, że obaj mieli bardzo duchową chrześcijańską koncepcję przywództwa i odpowiedzialności, jeden za naród, drugi za Kościół, ale współpracując, szczególnie na rzecz wolności i godności ludzkiej. Miałem więc zaszczyt wiele się od nich obu nauczyć.
– Jest to człowiek wybitny – mówi kierownik Katedry Teologii Pastoralnej Szczegółowej KUL, ks. dr hab. Wiesław Śmigiel. – Zaangażowany w promocję cywilizacji życia i miłości, ale też człowiek, który był na czele jednej z największych organizacji charytatywnych, bo Rycerze Kolumba to przede wszystkim ludzie, którzy pomagają innym, prowadzą działalność dobroczynną.
Carl Anderson był profesorem prawa rodzinnego w Papieskim Instytucie Jana Pawła II dla Studiów nad Małżeństwem i Rodziną na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim w Rzymie. Był także założycielem i wiceprezydentem oraz dziekanem amerykańskiego oddziału Papieskiego Instytutu Jana Pawła II na Katolickim Uniwersytecie Ameryki w Waszyngtonie.
InYa / opr. LisA
Fot. Piotr Michalski