Ponad 60 kilometrów ma kolejka ciężarówek na krajowej 12 prowadzącej do przejścia granicznego w Dorohusku – w razie potrzeby pojazdy są kierowane w Piaskach na krajową 17 w stronę Krasnegostawu. Dzieje się tak, gdy kolejka sięga obwodnicy Piask.
Tutaj na drodze krajowej nr 12 kolejka ma 67 kilometrów. Szacowany czas oczekiwania na przekroczenie granicy przez terminal w Dorohusku to 3,5 doby. W kolejce czeka 2400 samochodów. Kolejka zaczyna się w miejscowości Struża, a to mniej więcej 2 km od obwodnicy Piask. TIR-y ustawione są na pasach awaryjnych, więc trzeba zachować ostrożność, bo jest naprawdę wąsko. Kierowcy wywieszają na lusterkach kolorowe kamizelki, ale daje to niewiele.
Na trasie do Chełma zajęte są wszystkie parkingi, te przy sklepach czy przy stacjach benzynowych. To, czego najbardziej boją się kierowcy to jutrzejszego wznowienia protestów przez polskich przewoźników. To zgodnie z decyzją Sądu Okręgowego w Lublinie, który uchylił decyzję wójta gminy Dorohusk.
CZYTAJ: Skróciła się kolejka TIR-ów do przejścia granicznego w Dorohusk [ZDJĘCIA, AKTUALIZACJA]
Przez terminal w Dorohusku będą przepuszczane transporty humanitarne i wojskowe.
Ogromne kolejki są – między innymi – konsekwencją protestu polskich przewoźników, który w Dorohusku trwał od 6 listopada. Jutro protestujący mogą znów zablokować dojazd do przejścia w Dorohusku – trwa jednak druga tura negocjacji polskich i ukraińskich przewoźników pod auspicjami Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
FiKar / opr. LisA
Fot. Iwona Burdzanowska / RL