Pismo od pełnomocników Włodzimierza Karpińskiego, datowane na 3 listopada trafiło do sekretariatu Marszałka Sejmu 8 listopada wraz z pismem Karpińskiego z 20 października, w którym oświadczył, że wyraża zgodę na objęcie mandatu posła do PE – potwierdziło Centrum Informacyjne Sejmu.
Przebywający w areszcie Włodzimierz Karpiński wyraził zgodę na objęcie mandatu europosła – podały w środę rano media, informując, że Karpiński wysłał już do marszałek Sejmu pismo z oświadczeniem o objęciu mandatu.
Centrum Informacyjne Sejmu na pytanie, czy potwierdza wpłynięcie pisma i czy teraz marszałek Sejmu zawiadomi PE o skutecznym wyborze posła, poinformowało, że pismo od pełnomocników p. Włodzimierza Karpińskiego, datowane na 3 listopada 2023 r., trafiło do sekretariatu Marszałka Sejmu 8 listopada br.
CZYTAJ: Włodzimierz Karpiński podjął decyzję. Chce być posłem do Parlamentu Europejskiego
Jak podano, „załącznikiem do tego pisma jest pismo podpisane przez p. Włodzimierza Karpińskiego z 20 października br., w którym oświadczył on, że wyraża zgodę na objęcie mandatu posła do Parlamentu Europejskiego”.
CIS w swojej odpowiedzi wyjaśnił też, że „procedura obejmowania mandatu posła do Parlamentu Europejskiego jest uregulowana w art. 364 i następnych Kodeksu wyborczego”.
„Zwracamy uwagę, że organy zobligowane do działania w tej sprawie muszą dokonywać stosownych czynności zmierzających do obsadzenia mandatu zgodnie z kolejnością osób, którym przysługuje pierwszeństwo do jego objęcia. Po zgromadzeniu kompletu dokumentacji w tej sprawie będzie możliwe udzielenie odpowiedzi na pytanie, kto obejmie mandat posła do PE zwolniony przez posła-elekta na Sejm X kadencji Krzysztofa Hetmana” – podał CIS.
CZYTAJ: Joanna Mucha: Znam Włodzimierza Karpińskiego jako osobę uczciwą. Nie wierzę, że wziął łapówkę
Karpiński kandydował w 2019 r. w wyborach do Parlamentu Europejskiego z listy Koalicji Europejskiej. Nie zdobył jednak mandatu europosła. Posłem PE z tej listy został Krzysztof Hetman, który właśnie zdobył mandat do polskiego Sejmu i zamierza go objąć. Do PE za Hetmana trafić powinna Joanna Mucha, lecz ona także została wybrana na posła do polskiego parlamentu. Następny w kolejności do mandatu europosła byłby Riad Haidar, polityk zmarł jednak w maju br. Ostatecznie mandat europosła przypada kolejnemu kandydatowi – właśnie Włodzimierzowi Karpińskiemu.
W sprawie Karpińskiego list otwarty wystosowali jego synowie: Michał, Andrzej, Jan, Franciszek i Wojciech Karpińscy. „Włodzimierz Karpiński jest naszym Ojcem. I jesteśmy z Niego dumni! Dziś w Jego imieniu chcemy poinformować, że zamierza objąć mandat eurodeputowanego i że zostało złożone Jego odręczne oświadczenie skierowane do Pani Marszałek Sejmu, jako osoby odpowiedzialnej za procedurę wskazania naszego Ojca do objęcia mandatu. Jest to na dzisiaj jedyny sposób, by ukrócić trwający od ponad 8 miesięcy absurdalny, bezzasadny i dewastujący areszt stosowany wobec Niego na wniosek Prokuratury Krajowej w Katowicach. Areszt, w którym przebywa jako zakładnik politycznych interesów na potrzeby kampanii zaplanowanej przez PiS. Nasz Ojciec przyjmie mandat, także by móc mówić na forum Parlamentu Europejskiego o stosowaniu i wykonywaniu przepisów prawa w Polsce” – czytamy w liście.
CZYTAJ: Prokuratura złoży wniosek o przedłużenie aresztu Włodzimierzowi Karpińskiemu
Synowie Karpińskiego podkreślają też, że „przyjęcie mandatu nie spowoduje przerwania prokuratorskiego postępowania”. „Więc nie jest to żadna ucieczka przed odpowiedzialnością. Na wyrok sądu czekać będziemy ze spokojem i w przekonaniu, że za bycie uczciwym człowiekiem, zajmowanie się polityką i należeniem nie do tej partii, co trzeba, mimo wszystko, nie idzie się w Polsce do więzienia” – podkreślono w liście.
We wrześniu br. Sąd Apelacyjny w Katowicach zdecydował, że Karpiński pozostanie w areszcie co najmniej do 24 listopada. Decyzja ta jest prawomocna, więc do tego czasu podejrzany nie wyjdzie na wolność. Do środy śledczy nie złożyli w sądzie kolejnego wniosku o przedłużenie aresztowania, ale – jak dowiedziała się Polska Agencja Prasowa – zrobią to do najbliższego piątku. Prokuratura przypomina, że sądy wcześniej nie uwzględniały zażaleń obrony o zwolnienie podejrzanego z aresztu, wskazując na wysokie prawdopodobieństwo sprawstwa podejrzanego, grożącą mu surową karę i obawę matactwa.
CZYTAJ: Z aresztu do europarlamentu? Wciąż nie zapadła decyzja
Karpińskiemu może grozić kara do 12 lat więzienia. Jest jedną z kilkunastu podejrzanych osób w śledztwie prowadzonym przez śląski wydział PK, jako jedyny jest wciąż aresztowany.
PAP / RL / opr. WM
Fot. archiwum