Ważne zwycięstwo odnieśli piłkarze ręczni Azotów Puławy. W 11. serii Orlen Superligi puławianie pokonali na wyjeździe Energę Wybrzeże Gdańsk 34:32.
W pierwszej połowie Azoty przegrywały różnicą dwóch bramek, ale ostatecznie do przerwy prowadziły 17:15. W drugiej części goście cały czas wygrywali, a różnica między zespołami wahała się od jednej do czterech bramek.
W puławskim zespole skutecznością błysnął Piotr Jarosiewicz, który rzucił aż 14 goli. 7 bramek zdobył Kacper Adamski.
Rywale zagrali po raz pierwszy pod wodzą nowego trenera Patryka Rombla. Jak wpłynęło to na grę Azotów? – Bazowaliśmy na tym, co Wybrzeże grało do tej pory. Wiedzieliśmy, że coś się zmieni, w szczególności obrona. Ale byliśmy przygotowani na najcięższe. Jak widać po wyniku, był to dla nas ciężki mecz – mówi bramkarz puławian Wojciech Borucki.
Również rozgrywający Kacper Adamski przyznał, że Azoty spodziewały się trudnej przeprawy: – Od początku wiedzieliśmy, że zmiana trenera zawsze wpływa na plus na zespół. Wiedzieliśmy, że do końca trzeba będzie walczyć.
Puławianie z dorobkiem 22 pkt zajmują 5. miejsce w tabeli.
W kolejnym meczu Azoty 18 listopada podejmą u siebie Energę MKS Kalisz.
AR / opr. ToMa
Fot. archiwum