Śledczy umorzyli postępowanie wszczęte po zawiadomieniu o możliwości popełnienia przestępstwa przez dyrektor – obecnie – Opery Lubelskiej, Kamilę Lendzion.
Zawiadomienie dotyczyło nagrania z kwietnia tego roku, w którym dyrektor Lendzion – zdaniem związkowców z Centrum Spotkania Kultur – powoływała się na wpływy w instytucjach samorządowych. Chodziło o fuzję Teatru Muzycznego, Centrum Spotkania Kultur i Filharmonii Lubelskiej.
CZYTAJ: Wszczęto postępowania po zawiadomieniach od dyrektor Teatru Muzycznego i związkowców CSK
– Po analizie sprawy prokurator stwierdził, że nie doszło do przestępstwa – mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie, prokurator Agnieszka Kępka. – Prokurator w uzasadnieniu wskazuje, że po analizie wszystkich materiałów stwierdził, że brak jest znamion czynu zabronionego określonego w tymże artykule, o którym mówiłam. Z tego względu, że nie miało miejsca bezpośrednie powoływanie się na wpływy w celu załatwienia jakiejś sprawy, co jest wymagane do zaistnienia tego przestępstwa i jeżeli jest to przestępstwo umyślne, a tutaj takiej umyślności nie można stwierdzić.
CZYTAJ: Sprawa dyrektor Teatru Muzycznego w prokuraturze. Chodzi o nagrania, które pojawiły się w sieci
Drugie z postępowań – z zawiadomienia dyrektor Lendzion – wciąż trwa. Dotyczy ono tego samego nagrania. Dyrektor Lendzion złożyła je w związku z – jej zdaniem – nielegalnym nagraniem jej spotkania ze związkowcami Teatru Muzycznego.
MaTo / opr. AKos
Fot. archiwum RL