– Nasi piloci przeprowadzili udane ataki na Kercz, prawdopodobnie zatapiając jeden z najnowocześniejszych okrętów Floty Czarnomorskiej Rosji, który może mieć na uzbrojeniu rakiety manewrujące Kalibr – poinformował w sobotę (04.11) wieczorem na Telegramie dowódca Sił Powietrznych Ukrainy Mykoła Ołeszczuk.
– Mam nadzieję, że za „Moskwą” podążyła kolejna jednostka pływająca! – oświadczył Ołeszczuk.
CZYTAJ: Kapelan szpitala wojskowego w Ukrainie: Bronić się przed agresorem to prawo i obowiązek
– W oczekiwaniu na oficjalne potwierdzenie chciałbym jeszcze raz podziękować pilotom lotnictwa taktycznego Sił Powietrznych za udane ataki rakietami manewrującymi na infrastrukturę zakładów stoczniowych Zaliw w Kerczu, gdzie stacjonował jeden z najnowocześniejsze okrętów Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej, który może być uzbrojony w rakiety manewrujące Kalibr – napisał szef ukraińskich sił powietrznych.
Kercz. Władze okupacyjne odpaliły „protokół „upadku szczątków” do stoczni”
Według Aksenowa „fragmenty zestrzelonych rakiet” spadły na teren suchego doku, ale lokalni mieszkańcy tak nie uważają ??>???
Edit. lepszy film ?? pic.twitter.com/Mo7J5uMIRS
— Technicznybdg #FreeTheF16 (@technicznybdg) November 4, 2023
Informację tę częściowo potwierdziło ministerstwo obrony Rosji, o czym poinformował portal Ukraińska Prawda. Rosyjski resort oświadczył, że okręt Floty Czarnomorskiej, który znajdował się w stoczni w Kerczu, „uległ uszkodzeniu”.
Ołeszczuk podziękował także obronie przeciwlotniczej za trzy zestrzelone w sobotę wieczorem rakiety Iskander.
Wcześniej w sobotę ukraińska armia poinformowała, że ukraińskie siły zbrojne ostrzelały port i stocznię w Kerczu na okupowanym Krymie. Do ataku użyto rakiet manewrujących, o czym świadczą filmy opublikowane przez naocznych świadków w mediach społecznościowych. Miejscowi mieszkańcy w mediach społecznościowych przekazali informację o dymie unoszącym się nad stocznią Zaliw.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. Twitter Screen