Poseł Nowej Lewicy Jacek Czerniak uważa, że pomysł tak zwanego rotacyjnego marszałka Sejmu nie jest zły. Jak wyjaśniał w Polskim Radiu Lublin, taki system już funkcjonuje m.in. w Parlamencie Europejskim.
– Po pół kadencji, czyli 2,5 latach, zmieniają się przewodniczący Parlamentu – wyjaśnia poseł. – U nas byłoby to pewnego rodzaju novum, ale to też byłby taki mechanizm wzajemnej kontroli – po połowie kadencji, po dwóch latach, następuje zmiana marszałka. Marszałek Sejmu ma określone zadania wynikające z Konstytucji, regulaminu. Myślę, że przy dobrej współpracy i atmosferze pełnego zaufania jest to możliwe. Ja tego nie neguję, to jest na stole i być może to zostanie wprowadzone – dodaje poseł.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Trwają rozmowy koalicyjne dotyczące programu przyszłego rządu. Negocjują przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy. W poniedziałek (06.11) możliwe jest podpisanie umowy koalicyjnej.
Pierwsze w tej kadencji posiedzenie Sejmu zaplanowano na 13 listopada.
RMaj / opr. AKos
Fot. RL