Środowisko medyczne apeluje, żeby informować lekarza o wszystkich przyjmowanych lekach. Polipragmazja – czyli zażywanie wielu medykamentów jednocześnie, bez kontroli specjalisty – jest niebezpieczna dla naszego zdrowia, a nawet życia.
– Im więcej leków pacjent przyjmuje, tym większe jest ryzyko wystąpienia działań niepożądanych i interakcji pomiędzy stosowanymi lekami – mówi prezes Okręgowej Rady Aptekarskiej w Lublinie, prof. Tomasz Baj. – Mamy tu do czynienia z dwoma mechanizmami – synergii, czyli jeden lek działa na drugi, potęgując jego działanie, bądź przyjmowanie jednego leku może opóźniać lub pogarszać przyswajalność na przykład drugiego leku.
– Polipragmazja to zjawisko, w którym pacjent stosuje przynajmniej jeden lek, który nie jest dla niego odpowiedni – wyjaśnia prof. Aleksandra Szopa z Zakładu Farmacji Klinicznej i Opieki Farmaceutycznej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. – Może to wynikać z braku wskazań, z interakcji lekowych czy z tego, że na rynku dostępny jest lek bardziej bezpieczny dla pacjenta. Natomiast zjawisko polifarmacji czy wielolekowości to zjawisko, w którym pacjent musi przyjmować więcej leków, natomiast te leki są odpowiednio dobrane. Taka racjonalna farmakoterapia, nawet z wykorzystaniem większej liczby leków, będzie dla pacjenta skuteczne i bezpieczna.
– Suplement oczywiście nie leczy, ale w skład suplementu wchodzą różne substancje, które mogą wykazywać działanie, szczególnie przy przyjmowaniu większych ilości – zaznacza prof. Tomasz Baj. – Bierzemy leki przeciwbólowe wtedy, kiedy nas boli, a jak nie przestaje, bierzemy następny i następny. Proszę pamiętać, że leki przeciwbólowe nie są obojętne, jak każde inne leki.
CZYTAJ: Polipragmazja niebezpieczna dla zdrowia. Informujmy lekarza o przyjmowanych lekach [ZDJĘCIA]
– Niestety substancje czynne kryją się pod różnymi nazwami handlowymi – wskazuje prof. Aleksandra Szopa. – W związku z tym pacjent może być nieświadomy, że przyjmuje np. dwa różne leki, które zawierają tę samą substancję czynną.
– Jeżeli przyjmujecie państwo nawet leki ziołowe, to również należy poinformować o tym lekarza – podkreśla prof. Tomasz Baj. – Leki ziołowe również mogą wpływać na metabolizm leków. Przykładem jest tutaj dziurawiec.
– Sok grejpfrutowy wchodzi w interakcje praktycznie z większością stosowanych przez pacjentów leków – mówi prof. Aleksandra Szopa. – Należy uważać z sokami owocowymi cytrusowymi. Trzeba pamiętać, żeby preparaty popijać wodą, a nie np. herbatą czy kawą, ponieważ garbniki, które są zawarte w tych napojach, również mogą wchodzić w interakcje z substancjami czynnymi, które znajdują się w lekach.
– Częstym błędem jest niedbanie o to, kiedy przyjmujemy leki – zauważa prof. Tomasz Baj. – Jeżeli jest napisane, że lek należy przyjmować przed jedzeniem, po jedzeniu czy w trakcie jedzenia, bardzo proszę zwracać na to uwagę, bo jest to istotne przy farmakokinetyce leku. To losy leku w naszym organizmie. Jak przyjmiemy tabletkę, zanim zacznie ona działać, musi się rozpuścić, musi się wchłonąć, musi nastąpić przemiana czasami w substancję aktywną, dlatego też bardzo istotna jest pora przyjmowania leku. Jest to również związane z naszym metabolizmem. Rano są wchłaniane inne leki, natomiast wieczorem, kiedy nasz metabolizm zwalnia, przyjmujemy inne leki.
CZYTAJ: Dyrektor Centrum Cyberbezpieczeństwa w Zamościu o wycieku danych z sieci laboratoryjnej ALAB
– Jak pojawiają się jakiekolwiek niepokojące objawy, warto skonsultować to ze swoim lekarzem i farmaceutą. Bóle głowy, uczucie rozdrażnienia, niepokoju – to mogą być pierwsze objawy, konsekwencje interakcji między stosowanymi przez pacjenta lekami – zaznacza Aleksandra Szopa.
Jak wskazują specjaliści, kiedy przyjmujemy 5 leków naraz, prawdopodobieństwo negatywnych interakcji wynosi nawet 50 procent. Każdy następny lek zwiększa to prawdopodobieństwo. Jeśli przyjmuje się 8 do 10 leków jednocześnie, ryzyko interakcji wynosi nawet 100 proc.
LilKa / opr. WM
Fot. pixabay.com; Piotr Michalski