– Nie zgłaszamy kolejnych dwóch protestów, które były już zaplanowane – powiedział przewodniczący komitetu obrony przewoźników i pracodawców transportu Waldemar Jaszczur w środę (29.11) po spotkaniu z ministrem infrastruktury Alvinem Gajadhurem. Gajadhur podał, że efektem spotkania będą bardziej wzmożone kontrole ukraińskich przewoźników.
– Naszym gestem dobrej woli jest to, że nie zgłaszamy kolejnych dwóch protestów na dwóch przejściach granicznych – zapowiedział przewodniczący komitetu obrony przewoźników i pracodawców transportu Waldemar Jaszczur. Wskazał, że protesty te „były już zaplanowane”.
Zaznaczył jednak, że „nasze stanowisko w sprawie zezwoleń dla przewoźników ukraińskich jest niezmienne i stanowcze”. – My z tego postulatu nie zrezygnujemy – podkreślił Jaszczur.
CZYTAJ: Ukraiński wiceminister: Protest na granicy może doprowadzić do kryzysu energetycznego [ZDJĘCIA]
Obecny na konferencji minister Alvin Gajadhur podkreślił, że efektem spotkania będą „bardziej wzmożone kontrole, prowadzone na drogach dojazdowych prowadzących do przejść granicznych, które są blokowane”. Zapowiedział, że w kontrolach obok Inspektoratu Transportu Drogowego będą uczestniczyli również funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej, Straży Granicznej oraz policji. – Mam nadzieję (…) że te kontrole, które się niedługo odbędą, wskażą te obszary nieprawidłowości i te dokumenty, wskazujące na to, będą przedstawione niebawem Komisji Europejskiej – powiedział Jaszczur.
Od 6 listopada, na przejściach z Ukrainą w Dorohusku i Hrebennem oraz w Korczowej (woj. podkarpackie) trwa protest polskich przewoźników, którzy przepuszczają kilka aut na godzinę. Protestujący domagają się m.in. wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy, z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego; zawieszenia licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny na Ukrainie i przeprowadzenia ich kontroli. Jest też postulat dotyczący likwidacji tzw. elektronicznej kolejki po stronie ukraińskiej.
CZYTAJ: Kolejka na dziesiątki kilometrów. Kierowcy utknęli w drodze do granicy
Z kolei od 23 listopada w Medyce protestują również rolnicy. W poniedziałek poinformowali, że ich protest na tym przejściu granicznym ma trwać do 3 stycznia 2024 r.
PAP / RL / opr. WM
Fot. PAP/Radek Pietruszka