W Muzeum Narodowym w Lublinie trwa dygitalizacja archiwum rodziny malarki Tamary Łempickiej.
– Kończymy etap dygitalizacji wycinków prasowych od lat 20. do lat 90. XX wieku, ale przed nami jeszcze wiele do zrobienia – mówi dyrektor Muzeum Narodowego w Lublinie, Katarzyna Mieczkowska. – Kolejnym etapem powinno być oczywiście opracowanie tego wszystkiego i przetłumaczenie. Archiwum Łempickiej jest niezwykle złożone, choćby ze względu na to, że tkwi w nim pięć języków. Staramy się troszkę przedłużyć ten oryginalny żywot wycinkom prasowym i poddajemy je lekkiej konserwacji, pracom zabezpieczającym, tak żeby ten materiał w oryginale zachował się także dla przyszłych badaczy. Choć oczywiście ta wersja zdygitalizowana będzie bardzo ułatwiała możliwość korzystania z tego materiału.
Archiwum trafiło do Muzeum Narodowego w Lublinie z Houston w Stanach Zjednoczonych.
Od dziś w lubelskim muzeum można też oglądać trzy nowe obrazy artystki zakupione w Meksyku. Dzięki temu kolekcja wzbogaciła się do 21 prac królowej art déco, które można zobaczyć na stałej wystawie „Tamara Łempicka ponad granicami”.
RyK / opr. WM
Fot. Krzysztof Radzki