Prawie trzy tygodnie trwa już protest przewoźników przed polsko-ukraińskimi przejściami granicznymi w Lubelskiem. W Dorohusku kolejka ciężarówek czekających na odprawę na drodze krajowej nr 17 sięga 50 kilometrów.
CZYTAJ: Ponad 9 dni oczekiwania na wyjazd z Polski w Dorohusku. Trwa protest przewoźników
– Dziewięć dni zajmuje kierowcom wyjazd z Polski – mówi komisarz Ewa Czyż z chełmskiej policji. – Przepuszczane są trzy pojazdy ciężarowe z kolejki w kierunku Ukrainy. W odwrotnym kierunku – jeden pojazd. Samochody przewożące pomoc humanitarną, paliwa czy też autokary pasażerskie bądź przewożące żywność są przepuszczane na bieżąco.
Przed przejściem granicznym w Hrebennem kierowcy muszą czekać 7 dni. Na wyjazd z Polski w blisko 60-kilometrowej kolejce czeka ponad 700 pojazdów.
– Protest przebiega spokojnie, a oczekujący w kolejce kierowcy mogą liczyć na naszą pomoc – mówi młodszy aspirant Małgorzata Pawłowska z Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim. – Policjanci w razie potrzeby udzielają informacji, gdzie można się ogrzać, gdzie kierowcy mogą spożyć posiłek czy napić się ciepłego napoju. Dbamy o to, aby żaden z kierowców nie ucierpiał przy tych niskich temperaturach. Policjanci w strefach buforowych dbają o to, aby jednak ten przejazd był płynny.
Polscy przewoźnicy od 6 listopada blokują granice w Dorohusku i Hrebennem w województwie lubelskim, a także w Korczowej na Podkarpaciu. W czwartek zablokowano także przejście w Medyce.
MaTo/ opr. DySzcz
Fot. archiwum