Koszykarze Polskiego Cukru Start Lublin przegrali z Zastalem Zielona Góra 91:95 w 10. kolejce ekstraklasy. To pierwsza porażka lubelskiej drużyny we własnej hali.
Przez większą część spotkania czerwono-czarni gonili wynik. Gdy już wychodzili na prowadzenie, to goście odpowiadali celnymi rzutami za trzy. W ostatnich sekundach meczu lubelska drużyna była blisko odrobienia strat, ale Zastal bezbłędnie wykonywał rzuty wolne.
Lubelski szkoleniowiec wskazał elementy, które zadecydowały o przegranej jego drużyny: – Weszliśmy trochę w rytm przeciwnika, zamiast kontrolować sytuację, szczególnie jeśli chodzi o naszą ofensywę. Ten rytm jest dobry tylko pod warunkiem, że trafia się za 3 punkty z otwartych pozycji. A my skończyliśmy na 20% – stwierdził Artur Gronek.
Mateusz Dziemba przyznał, że Start do końca walczył o odrobienie strat, ale goście byli bardzo skuteczni: – Liczyliśmy na niecelne rzuty wolne i szybką trójkę, żeby zniwelować przewagę. Natomiast skuteczność Zastalu w ostatnich wolnych była naprawdę na 100%. Zabrakło więc nam czasu.
Punkty dla Startu zdobyli: Liam O’Reilly 18, Tomislav Gabric 14, Barret Benson 13, Jabril Durham 12, Trey Wade 12, Filip Put 10, Jakub Karolak 6, Mateusz Dziemba 4, Roman Szymański 2.
Teraz lubelską drużynę czekają trzy spotkania wyjazdowe. W najbliższym Start 30 listopada zmierzy się w Warszawie z tamtejszymi Dzikami.
AR / opr. ToMa
Fot. Wojciech Szubartowski