Jak niszcząca jest samotność? Ile dobrego potrafi przynieść kontakt z przypadkowo napotkanym drugim człowiekiem? Na te pytania można znaleźć odpowiedź w spektaklu „Jeanne”, którego premiera odbyła się w ten weekend w Teatrze im Juliusza Osterwy w Lublinie.
Tytułowa Jeanne jest emerytowaną sekretarką. Osierocona przez rodzinę i opuszczona przez przyjaciół, żyje w samotności, pielęgnując nagromadzone przez lata urazy. Przekształciła swoje mieszkanie w fortecę, w której spędza dni na przeglądaniu czasopism i szpiegowaniu sąsiadów. Jej rutynę burzy młody mężczyzna, który za sprawą nowego programu socjalnego zaczyna przynosić jej obiady. Pomiędzy nimi zawiązuje się skomplikowana relacja.
To opowieść o poszukiwaniu wspólnego języka, odkrywaniu tego co ważne, a co trywialne.
W głównej roli wystąpiła Jadwiga Jankowska-Cieślak, a za reżyserię odpowiada Redbad Klynstra-Komarnicki.
Spektakl można oglądać w Teatrze im. Juliusza Osterwy w Lublinie.
ZuS / opr. PrzeG
Fot. Aleksander Wolak / Teatr im. Juliusza Osterwy / nadesłane