Piłkarki ręczne MKS-u FunFloor Lublin czeka jutro (19.11) rewanżowe spotkanie 3. rundy kwalifikacji Ligi Europejskiej z mistrzem Serb ZORK Jagodnina. Przed tygodniem lublinianki w pierwszym meczu wygrały na wyjeździe 36:20.
Romana Roszak, która przechodzi rehabilitację po kontuzji, przebieg tego spotkania śledziła w internecie. Czy były duże emocje?
– Nie ukrywam, że na początku były – przyznaje Romana Roszak. – Ale minęło 15 minut, dziewczyny weszły na swój poziom i zagrały dobre zawody, świetnie w obronie. Przez to taki wynik. Bardzo się cieszę, że z taką zaliczką możemy rozpocząć drugi mecz.
Bramkarka MKS-u Lublin Paulina Wdowiak podkreśla, że nie ma mowy o lekceważeniu jutrzejszego przeciwnika. – Musimy nastawić się, że przyjadą bardzo zmotywowane, żeby odrobić stratę. Musimy podtrzymać nasze przygotowanie i dyspozycję, żeby ten wynik był dla nas jeszcze korzystniejszy.
O nastawieniu przed spotkaniem na własnym boisku mówi rozgrywająca MKS-u Kinga Achruk. – Sport jest na tyle piękny, że nigdy nie wiadomo, czym może nas zaskoczyć. Dlatego mimo tego, że mamy przewagę bramkową, na pewno musimy podejść do tego meczu z wielkim respektem i motywacją do zwycięstwa.
Początek spotkania w hali Globus jutro o 18:00. Meldunki z tego meczu pojawią się w naszym programie.
AR
Fot. archiwum