Parlament Europejski przyjął rezolucję z propozycjami zmiany unijnych traktatów. Działacze Młodzieży Wszechpolskiej uważają, że spowoduje to ograniczenie suwerenności krajów tzw. „Nowej Unii”, w tym Polski.
CZYTAJ: Parlament Europejski opowiedział się za zmianą traktatów unijnych
– Faworyzowane w głosowaniach w Radzie Europejskiej będą większe i bardziej zaludnione kraje, ale to nie koniec zmian – mówi Paweł Król, prezes Okręgu Lubelskiego Młodzieży Wszechpolskiej. – Nowe poprawki teoretycznie zakładają, że część kompetencji przechodzi na stronę Unii Europejskiej, w tym kompetencje środowiskowe. Może to spowodować, że państwa zachodnie, kraje zindustrializowane, które mogły się cieszyć wolnością gospodarczą znacznie dłużej od nas, mogą hamować rozwój gospodarki.
Były europoseł Krzysztof Hetman z Polskiego Stronnictwa Ludowego zapewnia, że procedura reformy unijnych aktów prawnych jest złożona i nie odbywa się na zasadzie decyzyjności jednego organu unijnego: – Parlament Europejski nie ma żadnych kompetencji do zmian traktatów. Zmienić je może tylko Rada Europejska, w której zasiadają prezydenci i premierzy (państw Unii Europejskiej – red.). To ciało może zmienić traktat wyłącznie jednomyślnie. A w wielu krajach, żeby zmienić traktaty, trzeba przeprowadzić referendum.
W głosowaniu nad przyjęciem rezolucji 291 europosłów było za, 274 przeciw, wstrzymało się 44.
Zdecydowana większość polskich europosłów zagłosowała przeciw projektowi zmiany unijnych traktatów. Odrzucenia propozycji chcieli europosłowie wywodzący się z PiS, PO i PSL. Za projektem opowiedziało się siedmiu europosłów Nowej Lewicy zasiadających we frakcji Socjalistów i Demokratów oraz deputowana z Polski 2050 Róża Thun, będąca w szeregach europejskiej frakcji liberałów Renew. Projekt poparła też Sylwia Spurek z grupy Zielonych, nienależąca obecnie do żadnej partii w Polsce.
W dokumencie zapisano rezygnację z zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach i przeniesienie kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE m.in. poprzez utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych UE – w zakresie ochrony środowiska oraz bioróżnorodności – oraz znaczne rozszerzenie kompetencji współdzielonych, które obejmowałyby siedem nowych obszarów: politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, ochronę granic, zdrowie publiczne, obronę cywilną, przemysł i edukację.
Decyzja Europarlamentu nie przekłada się na automatyczną zmianę traktatów, ale jest to kolejny krok w wieloetapowej procedurze. Na jej końcu o ratyfikacji zmian w traktatach decyduje każde państwo członkowskie w ramach procedury opisanej w prawie krajowym.
FiKar / PAP / IAR / opr. ToMa
Fot. pixabay.com