Umowę na dostawę 3 wodorowych autobusów podpisał samorząd Świdnika ze spółką Arthur Bus. Pojazdy będą produkowane w Lublinie.
Nowe autobusy pojawią się na świdnickich ulicach za 12 miesięcy, bo właśnie taki czas na dostarczenie pojazdów został zapisany w umowie. Każdy z wodorowych autobusów będzie mierzył ponad 11,5 metra i zabierze na pokład 85 pasażerów.
CZYTAJ: Wyprzedzała na zakręcie. O mało nie doszło do wypadku [WIDEO]
– Pomogą nam nieco inaczej zaplanować siatkę połączeń – mówi zastępca burmistrza Świdnika, Marcin Dmowski. – Chcemy stworzyć dwie nowe linie obsługujące Świdnik. Jedna będzie po południowej stronie miasta, a druga po północnej. Dzięki temu liczba kursów się zwiększy. Chcielibyśmy, żeby ze Świdnika średnio co 15 minut można było pojechać do Lublina.
Dyrektor techniczny spółki Arthur Bus Rafał Słomka zaznacza, że autobusy mają niezbędne atesty i były już testowane w największych europejskich miastach. – Mamy w tej chwili debiut seryjnej produkcji. Po sąsiedzku, w Lublinie. To będą pierwsze autobusy, które wprowadzamy do seryjnej produkcji. Jesteśmy w stanie również zabezpieczyć dostawy wodoru i infrastruktury, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Świdnickie autobusy wodorowe mają być docelowo tankowane w ogólnodostępnej stacji, która ma powstać na terenie Lublina. Samochody i autobusy wodorowe mogą poruszać się wyłącznie na najczystszym – zielonym wodorze – pozyskiwanym w drodze elektrolizy wody.
Autobusy mają zasięg ponad 300 kilometrów, a czas tankowania wodoru to 12 minut.
Koszt zakupu trzech pojazdów to 9 mln zł, z czego trzy czwarte tej kwoty stanowi dotacja z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
FiKar / opr. AKos
Fot. Filip Karman