Wszystko stało się już jasne. Znamy wyniki tegorocznych wyborów do parlamentu. W skali całego kraju wygrało Prawo i Sprawiedliwość z poparciem na poziomie 35,38 proc. Taki wynik prawdopodobnie nie pozwoli tej partii utworzyć nowego rządu i utrzymać się przy władzy. Ta może przejść w ręce opozycji, czyli: Koalicji Obywatelskiej, która zyskała 30,70 proc. poparcia, Trzeciej Drogi z poparciem w wysokości 14,40 proc. oraz Nowej Lewicy, na którą głosowało 8,61 proc. wyborców.
CZYTAJ: Nowi posłowie z Lubelszczyzny 2023 [ZDJĘCIA]
Do Sejmu wejdą także posłowie z Konfederacji Wolność i Niepodległość, którzy uzyskali 7,16 proc. poparcia.
Rekordowa frekwencja w wyborach wyniosła 72,9 proc., co oznacza, że była wyższa o 10% od tej, którą Polacy „zrobili” w 1989 roku. Wówczas było 62,7 proc.
CZYTAJ: Nowi senatorowie z Lubelszczyzny 2023 [ZDJĘCIA]
Jeśli chodzi o frekwencję w naszym regionie, była ona nieco niższa niż w skali kraju. Do urn poszło 70,51 procent uprawnionych do głosowania. To jednak o ponad 12 procent więcej niż cztery lata temu, kiedy w województwie lubelskim głosowało 58% wyborców.
CZYTAJ: Wybory: PKW podała dane ze 100 proc. komisji [AKTUALIZACJA]
Kto wygrał wybory w Lubelskiem?
– Województwo lubelskie w wyborach do Sejmu jest podzielone na dwa okręgi. W obu zwyciężyło Prawo i Sprawiedliwość. – mówi rzecznik Okręgowej Komisji Wyborczej w Lublinie Piotr Czajkowski. – W okręgu wyborczym nr 6 (lubelskim) Prawo i Sprawiedliwość zyskało 45,48 proc. głosów. Drugie miejsce zajęła Koalicja Obywatelska. Uzyskała ona 20,32 proc. Na trzecim miejscu znalazła się Trzecia Droga z 15,87 proc. poparcia. Czwarte miejsce zajął komitet Konfederacja Wolność i Niepodległość z 8,38 proc. głosów, a piąte Nowa Lewica z 5,72 proc. głosów.
Jak wynika z danych przekazanych z komisji wyborczych w okręgu nr 7 (chełmskim) na partię rządzącą głosowało 50,75 proc. wyborców. Koalicje Obywatelską poparło 17,40 proc., Trzecia Droga zdobyła 13,04 proc., Konfederacja 7,79 proc. To jedyne komitety wyborcze, które w tym okręgu zdobyły mandaty poselskie.
Łącznie w Lubelskiem do PiS-u trafiło 15 mandatów poselskich, do Koalicji Obywatelskiej – 5, do Trzeciej Drogi – 4, do Konfederacji – 2, a jeden otrzymała Nowa Lewica. W porównaniu do wyborów w 2019 roku, PiS stracił na Lubelszczyźnie dwa mandaty, jeden mandat zyskała Konfederacja, a Koalicja Obywatelska utrzymała stan posiadania. Cztery lata temu PSL, dziś Trzecia Droga, czyli połączone siły PSL i Polski 2050, miało dwa mandaty, dziś są dwa więcej. SLD cztery lata temu otrzymało dwa mandaty, a w tym roku Nowa Lewica zdobyła jeden, czyli o jeden mniej.
Okręg nr 6
W okręgu wyborczym nr 6 z listy Prawa i Sprawiedliwości mandaty uzyskali: minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, wiceminister finansów Artur Soboń, wiceminister aktywów państwowych Jan Kanthak, szef gabinetu politycznego wicepremiera Michał Moskal, obecni posłowie Sławomir Skwarek, Sylwester Tułajew i Kazimierz Choma, a także dyrektor lubelskiego oddziału KRUS Magdalena Filipek-Sobczak.
Z Koalicji Obywatelskiej do Sejmu nowej kadencji dostali się: obecni posłowie: Marta Wcisło i Michał Krawczyk, a także radny sejmiku województwa lubelskiego Krzysztof Bojarski. Z Trzeciej Drogi mandaty uzyskali: była minister sportu i turystyki Joanna Mucha oraz europoseł i były marszałek województwa lubelskiego Krzysztof Hetman. Z Konfederacja Wolność i Niepodległość mandat uzyskał wiceprezes partii Nowa Nadzieja Bartłomiej Pejo, a z Nowej Lewicy – poseł Jacek Czerniak.
Okręg nr 7
Największą liczbę mandatów w okręgu chełmskim zdobył PiS. Do Sejmu wejdą minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński, posłowie Jarosław Sachajko i Dariusz Stefaniuk, wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski, posłowie Anna Banaszek-Dąbrowska, Tomasz Zieliński i Sławomir Zawiślak. Z Koalicji Obywatelskiej mandaty zdobyli poseł Krzysztof Grabczuk oraz urzędniczka samorządowa z Biłgoraja Małgorzata Gromadzka. W nowym Sejmie z Trzeciej Drogi znaleźli się: wójt gminy Biłgoraj Wiesław Różyński oraz przedsiębiorca Sławomir Ćwik. Konfederacja w okręgu 7 wprowadziła jednego posła – grafika Witolda Tumanowicza.
Nowi posłowie
Wśród posłów, którzy ponownie zasiądą w sejmowych ławach, są także osoby, które do parlamentu trafiły po raz pierwszy. Należą do nich: urzędniczka samorządowa z Biłgoraja Małgorzata Gromadzka z Koalicji Obywatelskiej, radny sejmiku Krzysztof Bojarski – również z KO, wójt gminy Biłgoraj Wiesław Różyński i przedsiębiorca Sławomir Ćwik, europoseł Krzysztof Hetman (w wyborach 2011 dostał się do Sejmu, ale od razu zrzekł się mandatu) z Trzeciej Drogi, grafik Witold Tumanowicz z Konfederacji, a także Bartłomiej Pejo – wiceprezes partii Nowa Nadzieja i lider lubelskiej Konfederacji, a także: dyrektor lubelskiego oddziału KRUS Magdalena Filipek-Sobczak z PiS, szef gabinetu politycznego wiceprezesa Rady Ministrów Michał Moskal oraz wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski.
ZOBACZ: Dr Wojciech Maguś: Będziemy mieć do czynienia z czymś, co można określić jako wielką koalicję
– Po przejrzeniu wszystkich wyników uważam, że PiS nie może mówić o wygranej w tych wyborach – komentuje politolog doktor Wojciech Maguś z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. – PiS, mimo że osiągnął najlepszy wynik, (jest to bezsporne) to ten wynik w okręgu lubelskim pokazuje, że pojawiła się pewna rysa na dotychczasowym sposobie uprawiania polityki. Jeżeli w tych „bastionach” Prawa i Sprawiedliwości ugrupowanie to w liczbach bezwzględnych traci w całym okręgu 18 tys. głosów, a w mieście Lublin 10 tys. głosów, pokazuje to, że znalazła się grupa wyborców, która poczuła się niezagospodarowana. A z perspektywy czasu widać, że były podjęte działania na niespotykaną skalę, które miał dać ofertę tym wyborcom, którzy głosowali w 2015 i w 2019 roku na partie rządzącą. To pokazuje, że spora grupa w jakiś sposób zniechęciła się atmosferą, polaryzacją, jaka została ukształtowana w Polsce. To napięcie spowodowało, że wyborcy ci stwierdzili: „Pójdziemy i damy żółtą kartkę (PiS-owi)”. Pytanie jak opozycja poradzi sobie z ułożeniem „klocków” po wyborach i czy będzie to pewna osłona przed tym, że po 4 latach wrócimy do scenariusza już dobrze znanego (rządów PiS)?
Kto w Senacie?
W wyborach do Senatu z województwa lubelskiego senatorami zostaną cztery osoby z Prawa i Sprawiedliwości, jedna z Paktu Senackiego opozycji i jeden kandydat niezależny.
Ponownie do Senatu zostali wybrani: z PiS Grzegorz Czelej (okręg lubelski), Grzegorz Bierecki (Biała Podlaska), Stanisław Gogacz (Puławy) oraz Jerzy Chróścikowski (Zamość); a także niezależny kandydat Józef Zając (Chełm). Nowym senatorem został kandydat opozycji Jacek Trela (miasto Lublin).
Dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Chełmie Marta Krasa-Burak nie udzieliła nam informacji, tłumacząc, że „będzie czekać do czasu konferencji Państwowej Komisji Wyborczej” podsumowującej wybory. Później nie odbierała już telefonu.
EwKa / opr. ToMa
Fot. archiwum