Siedem zgłoszeń o próbie wyłudzenia pieniędzy metodą „na wnuczka” otrzymali minionej doby policjanci z powiatu tomaszowskiego. W jednym przypadku oszustom udało się nakłonić 78-letnią tomaszowiankę na przekazanie im 45 tysięcy złotych oraz biżuterii na ratowanie syna przed aresztem.
CZYTAJ: Chciała pomóc synowi. Padła ofiarą oszustwa
Schemat działania przestępców jest podobny. Oszuści dzwonią na telefon stacjonarny podając się za dzieci lub wnuki i informują o wypadku, który spowodowali. Najczęściej ofiarą staje się kobieta w ciąży, a sprawca, żeby uniknąć więzienia, musi zapłacić pieniądze na poczet kary.
W przypadku 78-latki, do jej domu finalnie przybył mężczyzna podający się za adwokata syna. Kobieta, przekazała mu 45 tysięcy złotych oraz kosztowną biżuterię, za którą rzekomy adwokat miał opłacić kaucję i zwolnienie z aresztu.
CZYTAJ: Udaremniono przemyt nielegalnych papierosów. Zatrzymano 8 osób [ZDJĘCIA]
W pozostałych sześciu przypadkach, seniorzy nabrali podejrzeń co do wiarygodności rozmówcy i nie dali się oszukać.
Sprawą zajmują się śledczy.
EwKa/ opr. DySzcz
Fot. pixabay.com