Poznaliśmy laureatów nagród imienia Jana Rodowicza „Anody”. Honorowe wyróżnienia przyznane zostały po raz 11. z inicjatywy Muzeum Powstania Warszawskiego. Gala wręczenia wyróżnień odbyła się w Muzeum Powstania Warszawskiego.
W kategorii „Wyjątkowy czyn” nagrodę otrzymał związany z Lublinem Damian Duda, szef polskiego zespołu ratowników pola walki na Ukrainie i prezes fundacji „W międzyczasie” – ratujący rannych żołnierzy i cywili w czasie wojny w Ukrainie. Nagrodzony, dziękując za wyróżnienie, powiedział, że to nagroda za 10 lat pracy w ekstremalnych warunkach, dla której inspiracją były sanitariuszki z Powstania Warszawskiego.
CZYTAJ: Prezydent Ukrainy w Lublinie. Wręczył odznaczenia i podziękował za wsparcie [ZDJĘCIA, FILM]
– Z chwilą, kiedy w piwnicach Bachmutu pomagaliśmy poszkodowanym i prawie z okrążenia próbowaliśmy ich wywieźć w miejsce bezpieczne, czy kiedy zbieraliśmy poległych cywili z ulic i próbowaliśmy pod ostrzałem zapewnić im godny pochówek, cały czas z tyłu głowy miałem sanitariuszki Powstania Warszawskiego, które w czasie powstania niosły pomoc poszkodowanym i potrzebującym – mówił Damian Duda.
W kategorii „Akcja społeczna” wyróżniona została Agnieszka Sikora, założycielka Fundacji „po DRUGIE”, która wspiera młodzież, która znalazła się w trudnej sytuacji życiowej. Laureatka mówiła, że ta nagroda jest podziękowaniem całemu zespołowi Fundacji.
– Bardzo dziękuję za docenienie naprawdę ciężkiej pracy, którą cały zespół Fundacji „po DRUGIE” wkłada każdego dnia przez 365 dni w roku, 24 godziny na dobę w to, żeby ratować młodych ludzi. Przeraża mnie trochę to, że jesteśmy w Europie, a mamy w Polsce bezdomność, która dotyka osoby mające 18, 19, 20 lat i tylko jeden dom dla młodzieży prowadzony przez moją organizację – powiedziała Agnieszka Sikora.
CZYTAJ: Damian Duda: ratowanie żołnierzy na polu bitwy wymaga odpowiedniej odporności psychicznej
W kategorii „Całokształt dokonań” nagrodę odebrał Wojciech Kowalczyk – jako osoba niepełnosprawna angażuje się w akcje mające na celu pomoc osobom niepełnosprawnym. Laureat podkreślał, że siłę do działania daje mu świadomość, że życie jest wspaniałym darem, a niepełnosprawność nie jest ograniczeniem.
– Niepełnosprawność nie jest barierą, można z nią zakładać rodziny, żyć, studiować, rozwijać się, bo życie ma sens, życie jest ogromną wartością. Dużą radość mi daje spotkanie z drugim człowiekiem, poznanie drugiego człowieka daje nowe inspiracje do działania, bo warto żyć i być szczęśliwym życiu pomimo wszystko” – stwierdził Wojciech Kowalczyk.
Nagroda upamiętnia postać Jana Rodowicza „Anody” – legendarnego żołnierza Batalionu „Zośka”, uczestnika akcji pod Arsenałem, kawalera Orderu Virtuti Militari, a przede wszystkim wspaniałego i oddanego kolegi. Dzięki temu wyróżnieniu pielęgnowana jest pamięć o wydarzeniach z 1944 roku oraz promowane są wartości wpisane w etos Powstańców Warszawskich, takie jak wolność, odpowiedzialność, koleżeństwo, honor, pomoc potrzebującym, altruizm, męstwo.
IAR/ RL/ opr. DySzcz
Fot. PAP/Albert Zawada