Do Sądu Okręgowego w Lublinie wpłynął akt oskarżenia przeciwko 41-letniemu Wojciechowi G., któremu prokuratura zarzuca m.in. o zaatakowanie ratownika medycznego nożem w czerwcu br. Proces ruszy 16 listopada.
Jak ustaliła prokuratura, 27 czerwca br. około godz. 13.15 trzyosobowa załoga karetki pogotowia została wezwana do nieprzytomnego mężczyzny leżącego na ul. Grodzkiej w Lublinie. Na miejscu ratownicy zastali Wojciecha G., którego znali z widzenia po wcześniejszych interwencjach. Mężczyzna był po zażyciu metadonu, kontakt z nim był utrudniony. „W pachwinę miał wbitą strzykawkę” – napisano w akcie oskarżenia.
Policjanci pomogli ratownikom przetransportować mężczyznę do karetki. Jak podała prokuratura, Wojciech G. nie chciał jechać do szpitala i zaczął być agresywny. W czasie transportu groził dwóm ratownikom pozbawieniem życia, opluł ich i wyzywał.
CZYTAJ: Ratownicy przyjechali mu pomóc. On dźgnął jednego nożem
Po dotarciu do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Lublinie Wojciech G. – napisano w akcie oskarżenia – „wyjął z kieszeni scyzoryk, otworzył go i następnie uderzył nim (jednego z ratowników) w okolice brzucha”. Pokrzywdzony „nie doznał obrażeń ciała, gdyż ostrze zatrzymało się na kamizelce taktycznej”.
Wojciech G. został obezwładniony przez ratowników i przekazany policji. Sąd zadecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.
Prokuratura Rejonowa Lublin-Południe oskarżyła 41-latka o czynną napaść na ratownika medycznego z użyciem noża, kierowanie gróźb pozbawienia życia pod adresem dwóch ratowników, znieważenie ich słowami powszechnie uznanymi za obelżywe i naruszenie nietykalności cielesnej.
Śledczy poinformowali, że podczas przesłuchania Wojciech G. przyznał się tylko do czynnej napaści. Zasłaniał się niepamięcią. Wyjaśniał, że w czasie obezwładniania go w szpitalu „ratownicy uderzali go z otwartej ręki oraz pięścią w głowę”.
CZYTAJ: Z SOR-u do aresztu. Mężczyzna rzucił się z nożem na ratownika medycznego
Biegli rozpoznali u podejrzanego m.in. zespół uzależnienia od substancji psychoaktywnych. Mężczyzna był wielokrotnie karany sądownie m.in. za rozbój.
Proces Wojciecha G. toczyć się będzie przed Sądem Okręgowym w Lublinie. Termin pierwszej rozprawy wyznaczono na 16 listopada.
Za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu grozi do 20 lat więzienia.
CZYTAJ: „Nie ma przyzwolenia na obrażanie kogokolwiek”. Ratownicy medyczni walczą z agresją
PAP / RL / opr. WM
Fot. pixabay.com