Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro udzielił poparcia w wyborach wiceministrowi aktywów państwowych Janowi Kanthakowi, który kandyduje do Sejmu z ostatniego miejsca na liście Zjednoczonej Prawicy w okręgu nr 6, lubelskim.
CZYTAJ: Poseł Jan Kanthak otworzył swoje biuro w Janowie Lubelskim
– Jest człowiekiem odpowiedzialnym, mądrym i kompetentnym. Ale jest też człowiekiem, który w sposób sprawny potrafi walczyć, kiedy przychodzi toczyć spory z naszymi przeciwnikami – mówił Zbigniew Ziobro o Kanthaku.
– Nieprzypadkowo zorganizowaliśmy tę konferencję prasową na terenie Lasów Janowskich – wyjaśniał wiceminister aktywów państwowych Jan Kanthak. – 12 października podczas Komisji Konstytucyjnej Parlamentu Europejskiego ma być głosowany raport zmieniający traktaty Unii Europejskiej. Wśród 10 dziedzin, które mają być zmienione według planów „eurokratów”, jedną z głównych zmian jest polityka leśna. Unia Europejska chce nam odebrać kompetencje w zakresie gospodarowania lasami.
CZYTAJ: Jan Kanthak: Trzeba domagać się reparacji wojennych od Niemiec [ZDJĘCIA]
Podczas konferencji prasowej w Janowie Lubelskim minister Zbigniew Ziobro zachęcał również do udziału w referendum, które odbędzie się 15 października.
„To jest wielki wybór między dwiema wizjami Polski”
– To jest wielki wybór między dwiema wizjami Polski. Kiedy PSL tworzyło rząd z PO, cała Polska do linii Wisły miała być oddana rosyjskiej armii w panowanie. Rząd Zjednoczonej Prawicy broni każdego centymetra polskiej ziemi – podkreślił podczas konferencji prasowej w Janowie Lubelskim minister Ziobro zwrócił się do wyborców, którzy nie są jeszcze zdecydowani, albo zamierzają głosować na inne formacje polityczne, „aby rozważyli, czy warto i jakie będą konsekwencje tych wyborów”.
– To wybory o bardzo dużą stawkę. Szczególnie te słowa kieruję do wyborców Polskiego Stronnictwa Ludowego. Tam też jest wielu wartościowych ludzi, ale w tych wyborach chciałbym ich prosić, by zastanowili się, czy nie oddać głosu na Zjednoczoną Prawicę, bo warto – zachęcał lider Suwerennej Polski, który startuje w wyborach do Sejmu jako „jedynka” na liście PiS w Rzeszowie.
– Kiedy PSL tworzyło rząd z Platformą Obywatelską, PSL uwiarygadniał i brał odpowiedzialność polityczną za plany obrony Polski, które oznaczały oddanie tych ziem, tych polskich ziem – waszych domów, waszych rodzin, waszych dzieci – pod zarządzenie rosyjskich żołnierzy. Cała Polska do linii Wisły miała być oddana rosyjskiej armii w panowanie – podkreślił minister sprawiedliwości nazywając to „planem zdrady narodowej”.
Według niego rząd Zjednoczonej Prawicy broni każdego centymetra polskiej ziemi, czego wyrazem jest bariera na granicy z Białorusią, by bronić Polski przed hybrydową napaścią Putina, która realizowana jest rękoma Łukaszenki.
– Chcemy, żeby Polska była bezpieczna i mogła skutecznie bronić się od ewentualnej agresji, dlatego rozbudowujemy polską armię. Platforma Obywatelska i PSL właśnie likwidowały jednostki wojskowe, my tworzymy nowe jednostki wojskowe. My tworzymy siłę polskiego przemysłu obronnego, sprowadzamy najlepsze uzbrojenie – dodał Ziobro. Jak mówił – w kontekście wyborów – „jest to wielki wybór pomiędzy dwiema wizjami Polski”.
Zaapelował również do wyborców o udział w referendum. – Nie jest rzeczą przypadku, że zarówno PO i PSL nawołują, aby nie brać udziału w referendum. A co im szkodzi, aby poprzeć pytanie, z którego wynikałoby, że żaden rząd – jakikolwiek by nie był – nie mógłby przyjmować setek tysięcy uchodźców, których chcą nam przesłać bogate kraje Unii Europejskiej. Co im szkodzi, aby żaden rząd nie mógł zlikwidować muru na wschodniej granicy – mówił szef MS.
MaK / opr. ToMa
Fot. Magdalena Kowalska