W Muzeum Narodowym w Lublinie trwa digitalizacja archiwum rodzinnego Tamary Łempickiej. W zbiorze znajdują się m.in. fotografie, wycinki z gazet, medale, dyplomy, a także żakiet zaprojektowany przez artystkę. Część archiwaliów trafi jeszcze w tym roku na wystawę stałą „Tamara Łempicka – ponad granicami”.
Archiwum w depozycie
Na wystawie stałej w Muzeum Narodowym w Lublinie można oglądać 18 dzieł Tamary Łempickiej, kupionych za ok. 8,5 mln zł w tym roku z funduszy Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Oprócz 12 płócien i 6 rysunków lubelskie muzeum otrzymało w długoterminowy depozyt również archiwum rodzinne Łempickiej.
– Za zgodą rodziny rozpoczęliśmy digitalizację tego zbioru. Część archiwów ze względu na swój stan przeszła już konserwację zachowawczą niezbędną do rejestracji cyfrowej. Myślę, że te nieupublicznione do tej pory archiwa są unikatowe dla badaczy twórczości Tamary Łempickiej. Dzięki digitalizacji materiały te mogą stać się użyteczne, np. do przygotowywania artykułów i prac naukowych na temat Łempickiej – zwróciła uwagę dyrektor Muzeum Narodowego w Lublinie Katarzyna Mieczkowska.
CZYTAJ: „Naprawdę warto”. Tamara Łempicka już na stałe na lubelskim Zamku [ZDJĘCIA]
Projektowała nawet mundury
W rozmowie z PAP koordynator Sekcji Sztuki Współczesnej w Muzeum Narodowym w Lublinie Łukasz Wiącek wymienił, że wśród przekazanych archiwów znajdują się m.in. fotografie rodzinne Łempickiej, np. z jej willi Tres Bambus czy z wizyty artystki u córki w Houston, a także listy czy medale, które malarka otrzymywała w trakcie wystaw.
– Wśród nich jest słynny medal i dyplom przyznany za wyróżnienie obrazu „Pierwsza komunia święta” podczas wystawy w Poznaniu w 1929 roku” – wyjaśnił.
Dodał, że wśród memorabiliów jest również kobiecy mundur zaprojektowany przez Łempicką w Stanach Zjednoczonych w 1941 r. – Należy pamiętać, że po wyemigrowaniu do USA brała udział w życiu społecznym i angażowała się w pomoc przy działaniach wojennych, m.in. projektując mundury. Mamy właśnie żakiet pochodzący z umundurowania kobiecego organizacji, do której należała również Łempicka – opisał kurator.
CZYTAJ: Wicepremier Gliński: Tamara Łempicka na stałe wraca do Lublina [WIDEO, ZDJĘCIA]
Amerykańska „królowa smaku”
Do Lublina przyjechały również cztery duże albumy z wycinkami z gazet, notkami prasowymi o Tamarze, które przez lata zbierała jej córka Kizette.
– Mieszkając w Stanach Zjednoczonych, Tamara brała udział w życiu publicznym. W kilku czasopismach oddano jej kolumnę, gdzie pisała np., jak flirtować z mężczyznami, jak dbać o swoją urodę, jak się ubierać. Dla przeciętnego Amerykanina te felietony były ciekawe, ponieważ pochodziła z Europy, sama przedstawiała się jako baronowa, podkreślała swoje arystokratyczne pochodzenie i przynależność do świata dawnej Europy – zauważył Łukasz Wiącek.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Jedyna na świecie stała wystawa Tamary Łempickiej otwarta w Lublinie
Po digitalizacji archiwalia zostaną opracowane przez pracowników merytorycznych. – Część z nich trafi jeszcze w tym roku na naszą stałą ekspozycję – dodała dyrektor Muzeum Narodowego w Lublinie.
W zeszłym roku w Lublinie odbyła się pierwsza w Polsce wystawa monograficzna poświęcona twórczości jednej z najważniejszych przedstawicielek stylu art déco Tamary Łempickiej. W pięć miesięcy obejrzało ją około 90 tys. osób.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum