Czwartej porażki w rozgrywkach I ligi doznali piłkarze Motoru Lublin. Podopieczni portugalskiego trenera Goncalo Feio przegrali w Gdyni z tamtejszą Arką 0:2.
Bramki dla gospodarzy strzelili: Karol Czubak w doliczonym czasie pierwszej połowy oraz Michał Marcjanik w 70 min. z rzutu karnego.
Szkoleniowiec Motoru tak podsumował występ swojego zespołu: – Uważam, że w dłuższych okresach był to wyrównany mecz. Na pewno Arka miała pomysł, jeśli chodzi o wyjście spod naszego pressingu. Myślę, że poradziliśmy sobie z tym nieźle, szczególnie w I połowie. Po początku meczu my mieliśmy większą kontrolę nad spotkaniem i to my byliśmy częściej na połowie Arki. Niestety pojawiło się coś, co u nas zaczyna być na porządku dziennym, czyli błędy indywidualne i zaczęliśmy napędzać zespół z Gdyni. A Arka jest drużyną, która ma bardzo dużo jakości. Dzięki temu mecz się mocno wyrównał. W drugiej połowie Arka już dużo lepiej zarządzała piłką.
– Jeszcze raz chciałem podkreślić, że jeżeli chodzi o dyscyplinę taktyczną i chęć wykonywania założeń, niczego nie mogę zarzucić swojemu zespołowi. Po prostu przegraliśmy z drużyną, która okazała się mieć więcej jakości niż my. Musimy się z tym pogodzić i pracować dalej.
W kolejnym spotkaniu Motor 8 października podejmie Miedź Legnica.
Nasz inny pierwszoligowiec Górnik Łęczna swój mecz 10. kolejki z Zagłębiem Sosnowiec rozegra w poniedziałek.
AR / opr. ToMa
Fot. archiwum