Gdyby nasza granica padła, ulicami naszych pięknych roztoczańskich wiosek, naszych miast, szłyby kolumny nie czołgów, ale nielegalnych migrantów – powiedział w piątek (08.09) szef MSWiA Mariusz Kamiński. Dodał, że celem wrogów Polski był chaos w regionie przed wojną z Ukrainą.
Szef MSWiA Mariusz Kamiński, który razem z premierem Mateuszem Morawieckim w piątek spotkał się z mieszkańcami powiatu tomaszowskiego przypomniał m.in. o kryzysie migracyjnym z 2021 roku.
„Pół roku przed tą brutalną, okrutną wojną na Ukrainie, kiedy nasza granica wschodnia na odcinku z Białorusią została zaatakowana w ramach tzw. wojny hybrydowej, użyto nielegalnych migrantów zwożonych z całego świata, żeby przełamali naszą granicę. To miała być fala chaosu, fala anarchii. To miała być kula śniegowa. Najpierw tysiące, potem dziesiątki tysięcy, potem setki tysięcy nielegalnych migrantów” – mówił.
CZYTAJ: Minister Kamiński: Będą kolejne podwyżki dla służb mundurowych [ZDJĘCIA]
„Gdyby nasza granica padła, gdybyśmy jej nie obronili, ulicami naszych pięknych roztoczańskich wiosek, ulicami naszych miast szłyby kolumny nie czołgów, ale nielegalnych migrantów, bo taki był cel wrogów Polski – chaos w regionie przed wojną, bo oni chcą odbudować imperium rosyjskie, fanatycy wielkiej Rosji” – dodał.
Kamiński podkreślił, że rząd robi wszystko, żeby było bezpiecznie. „Jest bezpiecznie i będzie bezpiecznie. Mimo tego, co robiła w tamtym czasie opozycja” – powiedział.
PAP / RL / opr. WM
Fot. PAP/Wojtek Jargiło