W Polsce powstanie Sieć Centrów Medycyny Cyfrowej. Agencja Badań Medycznych przeznaczyła na ten cel pół miliarda złotych. Jedno z centrów będzie działać w Lublinie, a utworzy je Uniwersytet Medyczny we współpracy z Politechniką Lubelską i Samodzielnym Publicznym Szpitalem Klinicznym numer 4.
O medycynie cyfrowej w Polsce opowiada prezes Agencji Badań Medycznych, dr hab. n. med. Radosław Sierpiński w rozmowie z Magdaleną Kowalską.
CZYTAJ: „Medycyna cyfrowa to medycyna przyszłości”. Regionalne centrum powstanie w Lublinie [ZDJĘCIA]
Jaką funkcję będzie pełnić to Centrum?
– To kolejny element budowania potencjału naukowego uniwersytetu. Najpierw powstało Centrum Wsparcia Badań Klinicznych, gdzie prowadzone są badania kliniczne komercyjne i niekomercyjne, rozwijane są badania naukowe. A teraz będzie ogromna, bo prawie 30-milionowa inwestycja. Powstanie tak naprawdę taki mózg uniwersytetu, który będzie scalał specjalistów po stronie Politechniki Lubelskiej i medycyny klinicznej. To sprawa bardzo istotna, szczególnie pod kątem pacjentów. Mówimy o właściwym wykorzystaniu ich danych, które będą w sposób bezpieczny gromadzone w jednym, bardzo dobrym standardzie i połączone ze wszystkimi najlepszymi uczelniami w Polsce. To szalenie istotne do tworzenia bardzo dobrej nauki; nauki na światowym poziomie. Na tym bardzo nam zależy – mówi dr hab. n. med. Radosław Sierpiński.
– Jest to też bardzo istotne również z perspektywy pacjenta. Bowiem Centra Medycyny Cyfrowej będą realizować wizję medycyny przyszłości, a konkretnie terapii personalizowanych, terapii „szytych na miarę”. Coraz częściej obserwujemy, że ta sama terapia u różnych pacjentów może dawać zupełnie inne efekty. I my nie do końca wiedzieliśmy, dlaczego tak się dzieje. W ciągu ostatnich lat okazało się, że często uwarunkowania genetyczne czy na poziomie białek powodowały, że dana terapia powodowała rożne efekty. Stąd poprzez analizę genomu pacjenta i receptorów, które na podstawie białek u tego pacjenta się pojawiły, będziemy w stanie zaproponować mu najlepszą możliwa terapię, spersonalizowaną do tej właśnie osoby. To jest duża rzecz. Jeżeli mówimy o jakości w medycynie Centra Medycyny Cyfrowej są przykładem takiej jakości – wyjaśnia dr hab. n. med. Radosław Sierpiński.
W całej Polsce powstanie 18 takich Centrów, które wspólnie utworzą sieć z nadrzędną rolą Agencji Badań Medycznych. Jak wygląda w tym momencie rozwój medycyny cyfrowej w Polsce?
– W ciągu ostatnich kilku lat zrobiliśmy olbrzymi postęp, jeżeli chodzi o digitalizację danych medycznych. Pamiętam, kiedy na „karteczkach” wystawialiśmy pacjentom recepty, rozliczne zwolnienia, skierowania. Teraz to wszystko mamy w telefonie, zintegrowane z Internetowym Kontem Pacjenta. Daje nam to pogląd na działanie całego systemu i często decyzje podejmowane choćby przez ministra są skuteczniejsze, bo ma więcej danych. Myślę, że kierunek budowania sieci, „uspójnienia” standardu danych i sytuacja, kiedy Biobank w Białymstoku, Lublinie czy Szczecinie będzie dokładnie w ten sam sposób działał, naukowcy będą w stanie porozumieć się, co do terapii danego pacjenta, a co więcej przełożyć te dane na kolejnych swoich pacjentów, to jest naprawdę wielki postęp. Chcemy, aby Agencja Badań Medycznych integrowała całą sieć, żeby umożliwiała wykorzystanie tych danych w najlepszy sposób – tłumaczy dr hab. n. med. Radosław Sierpiński.
Terapie „szyte na miarę” to wielka szansa dla pacjentów z chorobami genetycznymi i onkologicznymi. Ale jak wygląda kwestia finansowania tych terapii? Bo jeśli coś jest robione dla indywidualnego pacjenta, to koszty na jednostkę rosną.
– Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że najnowsze terapie onkologiczne, hematologiczne czy dotyczące chorób rzadkich są drogie. Natomiast tym, co my powinniśmy robić, to maksymalnie dobrze wydać pieniądze, które i tak wydajemy. W związku z tym pełna diagnostyka na poziomie genetycznym, molekularnym, białkowym powoduje, że te terapie, które i tak dzisiaj są już w dużej mierze finansowane, będą celowane dla danego pacjenta; takie, które przyniosą najlepszy efekt. Bo zwracam uwagę, że w Polsce dostęp do nowoczesnego leczenia jest zbliżony w wielu wypadkach do, jaki oferuje Europa Zachodnia. To nie jest tak, że w Polsce jest wyraźnie źle. Coraz bardziej nowoczesne leki, szczególnie onkologiczne, trafiają do naszego kraju i znajdują się w refundacji. Jeżeli spojrzymy na to w skali całego kraju, niewykluczone, że dokonamy optymalizacji leczenia, ale zaoszczędzimy, bo będziemy skuteczniej celować w tego wroga, jakim jest rak czy choroby rzadkie. Może to spowodować lepszą wyleczalność pacjentów, a poprzez to mniejsze nakłady później – stwierdza dr hab. n. med. Radosław Sierpiński.
Na powstanie Regionalnego Centrum Medycyny Cyfrowej wraz z Biobankiem Centrum Wsparcia Badań Klinicznych Uniwersytet Medyczny w Lublinie dostał 28 milionów złotych dofinansowania.
MaK / opr. ToMa
Fot. Iwona Burdzanowska