Zarząd Województwa Lubelskiego chce aneksować umowę dotyczącą użyczenia pomieszczeń w Centrum Spotkania Kultur w Lublinie. Według związkowców zapisy aneksu spowodują to, że CSK, aby wynająć każdą z czterech sal, za każdym razem będzie musiało prosić o zgodę Urząd Marszałkowski.
– To wprowadzanie cenzury i utrata autonomii przez naszą instytucję – mówi Izabela Żukiewicz ze Związku Zawodowego Pracowników CSK „Kultura”. – Brak możliwości sprawnego organizowania wydarzeń. Obawiamy się tego, że to będzie paraliż całej instytucji, utrata miejsc pracy. Obawiamy się tego, że to takie ciche dążenie do naszej likwidacji.
CZYTAJ: „Pracujemy na naszą historię”. Opera Lubelska otwiera sezon artystyczny
– Zarząd Województwa dementuje pogłoski o zamiarze likwidacji Centrum Spotkania Kultur – mówi rzecznik prasowy marszałka województwa lubelskiego, Remigiusz Małecki. – Nie ma planów łączenia lub podporządkowania CSK pod jakąkolwiek inną instytucję. Procedowany obecnie aneks do umowy dotyczy zmiany sposobu rezerwowania dostępu do pomieszczeń CSK, którego Samorząd Województwa Lubelskiego jest właścicielem.
Rzecznik prasowy CSK, Andrzej Goliszek, poinformował, że do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego przesłano szczegółowe analizę wspomnianego aneksu. Poproszono też o ustosunkowanie się do wątpliwości pracowników CSK związanych z projektem tego dokumentu.
Związkowcy zaapelowali też do marszałka województwa lubelskiego Jarosława Stawiarskiego o spotkanie i rozmowę w tej sprawie.
MaTo / opr. WM
Fot. archiwum