W poprzedniej edycji Pucharu Polski piłkarze Motoru Lublin doszli aż do ćwierćfinału. Tym razem z rozgrywek odpadli już w 1. Rundzie, przegrywając na własnym stadionie 0:1 z ekstraklasową Puszczą Niepołomice. Rozstrzygająca bramka padła już w 1. minucie spotkania, a zdobył ją Artur Siemaszko. Biorąc pod uwagę dwa poprzednie mecze ligowe Motor przegrał trzy spotkania z rzędu.
O wnioskach mówi trener lubelskiego zespołu Goncalo Feio.
– Będziemy analizować w jaki sposób moglibyśmy lepiej asekurować długą piłkę, jedyną chyba, przy której się pomyliliśmy, żeby nie tracić bramki w pierwszej minucie. Będziemy analizować w jaki sposób mogliśmy jeszcze więcej zagrażać bramce Puszczy. Tak postępowaliśmy po serii zwycięstw i tak teraz będziemy postępować. Patrzeć gdzie możemy być lepsi, nie szukamy wymówki. Nie jestem człowiekiem, który wierzy w szczęście albo w nieszczęście. Po raz pierwszy w czasie mojej pracy tutaj dostaliśmy w tej walce parę mocniejszych ciosów. Każdy dobry zawodnik musi się podnieść po ciosach i walczyć dalej.
Z Pucharem Polski pożegnali się również piłkarze Startu Krasnystaw. Czwartoligowiec przegrał u siebie z trzecioligowym Zawiszą Bydgoszcz 0:4. Awans do kolejnej rundy wywalczyła natomiast Wisła Puławy. Nasz drugoligowiec pokonał u siebie występującego klasę wyżej Chrobrego Głogów 3:1, choć przegrywał od 4. minuty po golu Szymona Bartlewicza. W drugiej połowie dwie bramki dla gospodarzy zdobył Mateusz Klichowicz, a jedną Dawid Retlewski.
Dziś (27.09) w 1. rundzie Pucharu Polski zaprezentuje się ostatni przedstawiciel regionu – pierwszoligowy Górnik Łęczna o 18.00 podejmie ekstraklasową Cracovię. Meldunki z Łęcznej pojawią się w naszym programie.
JK
Fot. Iwona Burdzanowska