– Lampedusa jest przestrogą dla całej Europy – mówili we wtorek (19.09) kandydaci do Sejmu z ramienia Prawa i Sprawiedliwości z okręgu lubelskiego.
Na włoską wyspę Lampedusa w ciągu ostatniego tygodnia dotarło około 10 tysięcy nielegalnych migrantów z Afryki. Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zaprezentowała dziesięciopunktowy plan działania, którego wdrożenie ma pomóc w rozwiązaniu kryzysu migracyjnego na wyspie. Jednym z punktów jest transfer migrantów z Lampedusy i z Włoch przy udziale państw Unii Europejskiej.
CZYTAJ: Czy PSL zdradziło rolników? Politycy PiS domagają się sprzeciwu [ZDJĘCIA]
– Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś na siłę przysyłał do nas ludzi, którzy nawet nie wiadomo czy chcą u nas być – mówi starosta rycki, kandydat do Sejmu z 14. pozycji na liście PiS Dariusz Szczygielski. – Nie chcemy być drugą Belgią, Niemcami, Francją, Szwecją. Chcemy po prostu żyć w spokoju. Kiedyś miałem okazję wysłuchać wypowiedzi jednego z polityków z krajów arabskich, który pojawił się w telewizji francuskiej. Mówił: „Wy macie problemy, ale jest jeden kraj, który tych problemów nie ma. Tym państwem jest Polska”. I niech tak zostanie.
Polski rząd przyjął uchwałę, w której wyraża sprzeciw wobec nielegalnej migracji. W sprawie przyjęcia nielegalnych migrantów do Polski obywatele będą mogli wypowiedzieć się w referendum, które odbędzie się 15 października wraz z wyborami parlamentarnymi.
W konferencji wzięli udział: poseł Sylwester Tułajew, wiceminister aktywów państwowych Jan Kanthak, lubelski radny miejski Zbigniew Ławniczak, dyrektor Muzeum Wsi Lubelskiej Bogna Bender-Motyka, wojewódzki radny Konrad Sawicki, starosta rycki Dariusz Szczygielski.
EwKa / opr. ToMa
Fot. Krzysztof Radzki