– Może się to Unii Europejskiej nie podoba, ale jeśli jest to z korzyścią dla polskiego rolnika, to my wdrażamy pewne regulacje – mówił dziś w Dębie w powiecie puławskim premier Mateusz Morawiecki. Chodzi m.in. o zakaz wwozu ukraińskiej kukurydzy, zbóż i śruty, która zdaniem prezesa rady ministrów „zdestabilizowała polski rynek”.
– Ja przedstawiłem takie żądanie Komisji Europejskiej bardzo jednoznaczne – mówił premier Morawiecki. – Poszło to w liście kilka miesięcy temu. Potem było mnóstwo rozmów, ale niestety odpowiedź była bardzo niemrawa. A ponieważ przyszła taka odpowiedź, to nie pytaliśmy Brukseli, tylko sami wdrożyliśmy kilka dni temu odpowiednie regulacje po to, żeby chronić polskiego rolnika przed jeszcze większą destabilizacją rynku, bo rynek i tak jest bardzo ciężki.
Premier Mateusz Morawiecki w miejscowości Dęba spotkał się także z mieszkańcami. Tematem jego rozmów były m.in. niskie ceny w skupach, ale także ceny nawozów. Prezes rady ministrów przypomniał, że rząd po raz drugi wprowadził dopłaty do nawozów.
CZYTAJ: Premier w Dęblinie: inwestujemy potężne środki w polską armię [ZDJĘCIA, WIDEO]
EwKa / opr. WM
Fot. PAP/Leszek Szymański; Ewelina Kwaśniewska; KPRM Twitter