99 lat temu powstał Korpus Ochrony Pogranicza. Formacja została utworzona we wrześniu 1924 roku w celu ochrony wschodniej granicy II Rzeczypospolitej.
– Po zakończeniu wojny polsko-bolszewickiej i podpisaniu pokoju ryskiego Rosja nie zaprzestała działalności dywersyjnej – mówi dyrektor Biura Edukacji Narodowej Instytutu Pamięci Narodowej, dr Adam Pleskaczyński. – Taki był cel rekrutacji oddziałów dywersyjnych, które przekraczały granice słabo dosyć chronioną, bo przecież ona była rozległa: przechodzenie na teren Polski i wzniecanie niepokojów, aktów sabotażu, dywersji. Związek Sowiecki działał tą myślą, aby wywołać we wschodniej Polsce powstanie. Te oddziały dywersyjne przechodziły niemal codziennie, prowadziły akcje sabotażowe i trzeba było powołać Korpus Ochrony Pogranicza – formację, która będzie stała na granicy wschodniej i się temu przeciwstawi. I faktycznie tak się stało. Wystarczyło kilka lat, żeby sytuację całkowicie uspokoić. Korpus Ochrony Pogranicza zdał egzamin na samym początku.
Gdy we wrześniu 1939 roku Armia Czerwona zaatakowała Polskę, żołnierze KOP stawili czoła wrogowi i do początku października, mimo braku amunicji i wsparcia, walczyli z Sowietami.
Korpusowi Ochrony Pogranicza poświęcona jest konferencja w lubelskim oddziale Instytutu Pamięci Narodowej.
MaK/ opr. DySzcz
Fot. Magdalena Kowalska