Polscy i ukraińscy naukowcy zastanawiają się w Lublinie jak dokumentować i gromadzić informacje o wojnie rosyjsko-ukraińskiej. Trwa 1. Międzynarodowa Szkoła Komunikowania, która koncentruje się wokół problemów historii mówionej oraz oddziaływaniu rosyjskiej propagandy i dezinformacji.
CZYTAJ: Ukraina otrzymała prawie 100 mld dolarów pomocy wojskowej
– Najważniejsze jest, by mówić o dramacie ludności cywilnej dotkniętych tą wojną – mówi dyrektor Centrum Europy Wschodniej UMCS, profesor Walenty Baluk. – Będziemy jedynie doradzać, będziemy rekomendować, natomiast od państwa ukraińskiego zależy jaką narrację stworzy. Oczywiście dobrze by było, żeby nie spekulować, nie manipulować, tylko rzeczywiście stworzyć prawdziwą narrację, prawdziwy obraz dramatu.
– Aby historie zebrane od ludzi stały się źródłem prawdy, powinniśmy je gromadzić w sposób profesjonalny – mówi kierownik muzeum Głosy Ludzi Pokoju Natalia Symonina. – Dla nas jest bardzo ważne, by do procesu dokumentowania włączać socjologów, historyków, ekspertów od komunikacji. Wszystko po to, by do zgromadzonych opowieści nie było pytań. Powinniśmy zbierać te historie i weryfikować je, by opowiadać światu o tej wojnie.
CZYTAJ: Ukraina: Rosjanie formują oddziały szturmowe i chcą zająć Kupiańsk
1. Międzynarodowa Szkoła Komunikowania trwa na Wydziale Politologii i Dziennikarstwa UMCS do czwartku. Szczegóły na www.umcs.pl
InYa / opr. LisA
Fot. umcs.pl