Frontman legendarnego Iron Maiden, Bruce Dickinson zapowiedział nowy, solowy album oraz trasę koncertową. Płyta „The Mandrake Project” ma ukazać się na początku 2024 roku.
O przymiarkach wokalisty do pierwszego solowego albumu od 2005 roku plotki krążyły już od dawna. W ostatnich miesiącach podsycał je przede wszystkim wieloletni producent Bruce’a, Roy Z, który kilkukrotnie publikował za pomocą swojego konta na Instagramie zdjęcia i filmy ze studia. Na rzeczonych materiałach widać było pochłoniętych wspólną pracą Roya oraz Dickinsona. Fani szybko dodali dwa do dwóch i z niecierpliwością wyczekiwali oficjalnych wieści.
Póki co wiadomo jedynie, że „Projekt Mandragora” będzie miał swoją premierę w pierwszej części 2024 roku a wydany zostanie nakładem wytwórni BMG. Brytyjski wokalista tak opowiada o nowej płycie: „Ten album był dla mnie bardzo osobistą przygodą i jestem z niego ekstremalnie dumny. Roy Z i ja planowaliśmy napisać i nagrać tę muzykę od wielu lat i jestem bardzo podekscytowany faktem, że wreszcie ludzie ją usłyszą. Jestem tym bardziej szczęśliwy, że niebawem ruszam w drogę z niesamowitym zespołem, który stworzyliśmy i powołaliśmy do życia. Planujemy zagrać tyle koncertów ile to będzie możliwe, w tylu miejscach w ilu się uda i dla tylu osób dla ilu tylko zdołamy!”.
Z promocją albumu związana jest również trasa koncertowa, której pierwsze daty zostały już podane. Dickinson solowe występy otworzy 18 kwietnia w Guadalajarze w Meksyku, aby potem zagrać jeszcze kilka gigów w Brazylii. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że w lecie 2024 wokalista odwiedzi kilka letnich festiwali w Europie, a Polska również znajduje się na rozpisce koncertowej Bruce’a. Na faktyczne potwierdzenie tych informacji będziemy zapewne musieli jeszcze chwilę poczekać.
„The Mandrake Project” to 7 solowy album Bruce’a Dickinsona. Wokalista swoją solową karierę rozpoczął w 1990 roku albumem „Tattooed Millionaire”, który miał być krótką odskocznią od jego codziennej twórczości z zespołem Iron Maiden. Okazało się jednak, że pierwsza 'solówka’ wokalisty była jednym z powodów późniejszego opuszczenia macierzystej grupy do której finalnie wrócił w 1999 roku. Największą popularność Dickinsonowi przyniosły albumy „Accident Of Birth” (1997) oraz „The Chemical Wedding” (1998), które nagrał u boku wspomnianego Roya Z. oraz gitarzysty Iron Maiden, Adriana Smitha. Po powrocie do „Żelaznej Dziewicy” Dickinson wydał jeszcze jeden solowy album, ciepło przyjęty przez fanów „Tyrrany Of Souls” (2005). O kolejnej płycie wokalisty spekulowano w kuluarach od dawna, ale Dickinson zawsze tłumaczył brak kolejnych solowych dokonań mocno napiętym grafikiem i ogromem pracy w Iron Maiden.
Opracował: Marcin Puszka
Fot. BMG