Saperzy w ciągu ostatniego tygodnia zneutralizowali niemal 2 tys. min, pozostawionych przez wojska Rosji na wyzwolonych już terenach Ukrainy – podał ukraiński wiceminister obrony gen. Ołeksandr Pawluk, cytowany w niedzielę przez agencję Ukrinform. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaapelował do wspólnoty międzynarodowej o pomoc w rozminowywaniu kraju.
CZYTAJ: Ukraińska prokuratura: już 500 dzieci zginęło w wyniku wojny Rosji przeciw Ukrainie
„Saperzy pracowali głównie na wyzwolonych obszarach wokół Mikołajowa i Chersonia na południu kraju oraz Charkowa na wschodzie” – wskazał gen. Pawluk. Od soboty 5 sierpnia do ostatniego piątku ukraińscy specjaliści sprawdzili 1,5 tys. hektarów terenu, 77 hektarów ziem rolnych oraz niemal 2 km dróg.
„Inspekcja budynków na wyzwolonych terenach trwa” – dodał przedstawiciel ukraińskiego ministerstwa obrony.
Prezydent Zełenski zaapelował w sobotę do wspólnoty międzynarodowej o dostarczenie państwu sprzętu niezbędnego do rozminowywania kraju. Zaznaczył, że niezbędne jest też rozwijanie produkcji na samej Ukrainie. Przywódca przypomniał, że miny ustawiono na obszarze 174 tys. kilometrów kwadratowych, czyli ok. 20 proc. terytorium kraju.
Rosjanie używają co najmniej 13 rodzajów min. Szczególnie gęsto zaminowane są obszary obecnych linii frontu, gdzie ładunki mają pomóc powstrzymać ukraińską kontrofensywę.
Think tank GLOBSEC ocenił, że jeden saper jest w stanie rozminować dziennie od 15 do 25 metrów kwadratowych terenu, w zależności od jego topografii i gęstości zaminowania.
PAP/ RL/ opr. DySzcz